Sąd Okręgowy w Białymstoku wszczął w czwartek postępowanie lustracyjne wobec prezydenta Suwałk Czesława Renkiewicza. Wniosek złożył sam Renkiewicz, gdyż liczy, że sąd rozwieje wątpliwości co do prawdziwości jego oświadczenia lustracyjnego.
Jak powiedział PAP rzecznik białostockiego sądu Przemysław Wasilewski, sąd przekazał wniosek Renkiewicza do Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku w celu przygotowania postępowania lustracyjnego oraz przedstawienia stanowiska w sprawie zgodności z prawdą oświadczenia lustracyjnego. IPN ma na to trzy miesiące.
"Nasze stanowisko przygotujemy tak szybko, jak się da" - powiedział PAP szef biura lustracyjnego IPN w Białymstoku prok. Andrzej Ostapa. Dodał, że w tym przypadku nie będzie potrzeby prowadzenia kwerendy od zera, bo część materiałów IPN już ma.
O złożeniu wniosku o autolustrację prezydent Suwałk poinformował pod koniec listopada na sesji Rady Miejskiej.
Mówił, że jest on odpowiedzią na zapisy z Biuletynu Informacji Publicznej IPN, gdzie mowa jest o tym, iż w marcu 1982 r. zarejestrowany został w centralnym rejestrze współpracowników Wojskowej Służby Wewnętrznej jako TW (tajny współpracownik) o pseudonimie "S-11". Według tych informacji współpracę rozwiązano w kwietniu 1984 roku z powodu "odejścia do rezerwy".
Renkiewicz przyznaje, że w czasie stanu wojennego pełnił służbę wojskową. W listopadzie mówił na sesji, że jego wniosek motywowany jest także tym, że wciąż pojawiają się w mediach informacje o prowadzonych wobec niego postępowaniach IPN oraz komentarze na ten temat.
"Mam nadzieję, że podjęte przeze mnie kroki prawne przyczynią się do jak najszybszego wyjaśnienia tej sytuacji, co do prawidłowości mojego oświadczenia lustracyjnego. Nie chciałbym dalej tkwić w sytuacji niewyjaśnionej" - oświadczył wówczas prezydent Suwałk. (PAP)
rof/ son/ jra/
