Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sąd: zrabowane wachlarze pozostaną w muzeum w Górkach Wielkich

0
Podziel się:

Cieszyński Sąd Rejonowy zadecydował, że skradzione kilkanaście lat temu z
Muzeum Zofii Kossak w Górkach Wielkich i odzyskane po latach dwa wachlarze ozdobione przez
Wojciecha Kossaka pozostaną w góreckiej placówce.

Cieszyński Sąd Rejonowy zadecydował, że skradzione kilkanaście lat temu z Muzeum Zofii Kossak w Górkach Wielkich i odzyskane po latach dwa wachlarze ozdobione przez Wojciecha Kossaka pozostaną w góreckiej placówce.

O decyzji sądu poinformował w czwartek PAP dyrektor Muzeum Śląska Cieszyńskiego w Cieszynie, któremu podlega placówka w Górkach Wielkich, Marian Dembiniok. Wyrok nie jest prawomocny.

Wydania wachlarzy lub zapłacenia rekompensaty w wysokości 50 tys. zł domagała się Irena S. Kobieta wcześniej nabyła je i następnie wystawiła na aukcji. Twierdziła, że nie wiedziała, iż pochodzą z kradzieży i kupiła je w dobrej wierze. Zdaniem sądu S. kupując wachlarze nie sprawdziła jednak, choć miała taką możliwość, czy nie pochodzą one z przestępstwa. To podważało z kolei zapewnienia, iż kupiła je w dobrej wierze.

Kradzież miała miejsce w 1993 r. Łupem nieznanych do dziś złodziei padły pamiątki rodzinny Kossaków - płótna i szkice Juliusza oraz Wojciecha Kossaków, a także ręcznie zdobione wachlarze, na których Wojciech Kossak namalował sceny z "Pana Tadeusza", używając wizerunków swych bliskich.

Po włamaniu dzieła sztuki zostały umieszczone w rejestrze zabytków skradzionych lub wywiezionych za granicę.

Jedno płótno odnaleziono zaraz po kradzieży. W 2006 r. odnaleziono drugi obraz. Zauważył go w internetowym katalogu jednego z warszawskich domów aukcyjnych Wojciech Szatkowski, wnuk Zofii Kossak. Cena wywoławcza obrazu wynosiła 2,8 tys. zł. Sprzedający - właściciel likwidowanego antykwariatu - najprawdopodobniej nie wiedział, z czym ma do czynienia. Płótno zostało wystawione jako dzieło nieznanego autora.

Również w 2006 r. policjanci z Warszawy w jednym z domów aukcyjnych znaleźli dwa wachlarze. Cena wywoławcza wynosiła 40 tys. zł. Rozpoznali je jako pochodzące z kradzieży w muzeum. W ten sposób policja dotarła do Ireny S., która tłumaczyła, iż że kupiła je w 1998 r. od zaufanej osoby.

Wachlarze powróciły do Górek Wielkich. Zostały poddane konserwacji. W 2008 r. wróciły na wystawę.

Zofia Kossak-Szatkowska (Kossak-Szczucka) urodziła się 1890 roku. Była więźniarką KL Auschwitz II - Birkenau. W jej pisarskim dorobku są m.in. powieści "Krzyżowcy", "Pożoga" i "Bez oręża". Ostatnich 11 lat życia spędziła w Górkach Wielkich. Zamieszkała tu po powrocie z emigracji w 1957 roku. Po śmierci spoczęła na góreckim cmentarzu.

Muzeum Zofii Kossak-Szatkowskiej w Górkach Wielkich powstało w 1973 r. (PAP)

szf/ ls/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)