11 mln zł ma kosztować przebudowa ulic w Sandomierzu zniszczonych w czasie powodzi w 2010 roku. Miasto rozstrzygnęło przetarg na remont. Jeśli nie będzie odwołań, prace mogą ruszyć w lutym - poinformował PAP burmistrz Jerzy Borowski.
Inwestycja ma dotyczyć najbardziej zniszczonej przez powódź części miasta, położonej na prawym brzegu Wisły. Łącznie przebudową zostanie objętych kilkanaście ulic, m.in.: Baczyńskiego, Sielecka, Wielowiejska, Kryształowa oraz Flisaków.
Na przetarg ws. wykonania prac wpłynęły oferty od kilkunastu firm. Wygrało konsorcjum Przedsiębiorstwa Budowy Dróg i Mostów w Żołyni wraz z trzema spółkami z Sandomierza i jedną z Kraśnika.
"Czekamy na ewentualne odwołania po przetargu. Jeśli ich nie będzie, niektóre prace będą mogły ruszyć w lutym" - zaznaczył Borowski. Dodał, że w dużym stopniu będzie to uzależnione od pogody. Zakończenie prac planowane jest na jesień br.
Całość kwoty potrzebnej na ten cel pochodzi z unijnego Funduszu Solidarności. W 2011 r. Polska otrzymała z tego źródła 105,5 mln euro, czyli około 422 mln zł pomocy na usuwanie skutków powodzi z maja i czerwca 2010 r.
Podczas powodzi w Sandomierzu woda zalała kilkanaście ulic w dzielnicach położonych po prawej stronie Wisły. To 11 km kw. powierzchni, na której znajdowało się: 820 domów, gospodarstwa rolne, dwie szkoły, boiska, place zabaw, świetlica, kościół, kilka zakładów pracy. Udało się ochronić przed wodą hutę szkła - największego pracodawcę w mieście - i okalające zakład osiedle Baczyńskiego. (PAP)
mjk/ ban/ je/
