Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sandomierz: Wystawa w 750. rocznicę śmierci ofiar najazdu Tatarów

0
Podziel się:

Kult męczenników sandomierskich - ofiar najazdu wojsk tatarskich na
Sandomierz (Świętokrzyskie) sprzed 750 lat - przybliża wystawa otwarta w środę w tamtejszym Muzeum
Diecezjalnym. Ekspozycja będzie czynna do końca roku.

Kult męczenników sandomierskich - ofiar najazdu wojsk tatarskich na Sandomierz (Świętokrzyskie) sprzed 750 lat - przybliża wystawa otwarta w środę w tamtejszym Muzeum Diecezjalnym. Ekspozycja będzie czynna do końca roku.

Tatarzy napadli na Sandomierz i wymordowali jego mieszkańców na przełomie lat 1259/1260. Nie zachowała się jednak żadna relacja o tamtych faktach, poza hagiograficzną opowieścią o męczeńskiej śmierci dominikanów sandomierskich.

Na początku lat 60. minionego stulecia, podczas prac archeologicznych przy kościele św. Jakuba, odkryto szczątki ludzkie pod posadzką klasztornego wirydarza. Uważa się, że są to kości zamordowanych przed 750 laty zakonników.

Rocznicowa wystawa nosi tytuł "Relikwią ziemia jest w nim" - o Męczennikach Dominikańskich i Sandomierskich, podczas najazdu tatarskiego na Sandomierz w 1259-1260 roku". "Ukazuje ona ważny element duchowości Sandomierza - kult miejscowych męczenników. Jego rozwój datuje się od XIII-wiecznego poselstwa dziekana sandomierskiego Bodzanty i kanonika Wojciecha do Rzymu i udzielenia odpustu przez papieża Bonifacego VIII (1235-1303) wszystkim wiernym, którzy odwiedzą kolegiatę w dniu 2 czerwca" - powiedziała PAP kustosz muzeum Urszula Stępień.

Według niej, ekspozycja prezentuje wzajemne przenikanie kultu sandomierzan świeckich i dominikanów oraz wzmożenie tego kultu w XVII i XVIII wieku. Na wystawie pokazano starodruki i archiwalia - m.in. streszczenie księgi siódmej "Roczników Jana Długosza" z końca XV wieku, tzw. Pieśń sandomierzanina - zabytek języka polskiego z XV wieku, odpis bulli z 1646 roku oraz zeznania XVII-wiecznych świadków o cudach i zjawiskach nadprzyrodzonych, których przyczynę upatrywano w działaniach sandomierskich męczenników dominikańskich.

Ponadto wystawione zostały świadectwa o kulcie męczenników dominikańskich zebrane do celów beatyfikacyjnych m.in. od sandomierskiej rady miejskiej, kapituły kolegiackiej, sióstr benedyktynek i ojców reformatów. Ciekawostką są "Godzinki do błogosławionych męczenników sandomierskich", spisane w XVIII wieku przez benedyktynkę Mariannę Moszyńską - dodała Stępień.

Plastyczną oprawę wystawy stanowią dzieła malarskie i graficzne - m.in. "Męczeństwo sandomierzan" Bolesława Polankiewicza (z 1917 roku), "Matka Boża w płaszczu opieki z dominikanami" (z około połowy XVII wieku) i rycina Jerzego Wyszłowskiego (z połowy XVIII w.) ukazująca przeora Sadoka wraz z braćmi.

Współcześni dominikanie sandomierscy wypożyczyli na ekspozycję czerwony pas, jaki mają przywilej nosić na pamiątkę męczeństwa Sadoka i jego współbraci.

Jan Długosz, pisząc o męczeństwie dominikanów sandomierskich, wzmiankuje, że zginęli, śpiewając pieśń "Salve Regina". Potwierdzenie śmierci bezimiennych zakonników znajdziemy w "Kronice wołyńsko-halickiej". Sadoka znała także historiografia dominikańska dotycząca prowincji węgierskiej. Historycy podają różną liczbę zamordowanych braci - Długosz pisze o 46, większość o 49, niektórzy wspominają o 50.(PAP)

mch/ hes/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)