*Zabójstwo funkcjonariusza państwowego powinno być karane wyrokiem 30 lat bezwarunkowego więzienia - oznajmił prezydent Francji. *
Nicolas Sarkozy spotkał się w podparyskim Dammarie-les-Lys z rodziną francuskiego policjanta, który zginął we wtorek od kul nieznanych sprawców. O to zabójstwo organy śledcze Francji i Hiszpanii podejrzewają organizację baskijskich separatystów ETA. Policja francuska zatrzymała już mężczyznę, który przyznał się do przynależności do ETA.
Sarkozy zapowiedział, że pozostali sprawcy zostaną _ wcześniej czy później _ ujęci. Zadeklarował jednocześnie, że Francja nie stanie się _ spokojną bazą _ dla bojowników ETA.
Przy tej okazji prezydent obiecał podjęcie działań, by powstrzymać akty przemocy wobec stróżów prawa. Podkreślił, że _ kara faktycznego dożywocia - czyli 30 lat - powinna być systematycznie wymierzana wobec tych, którzy usiłują zabić funkcjonariusza państwowego _.
Deklaracja Sarkozy'ego - jak podkreślają francuskie media - pociąga za sobą konieczność zmian w kodeksie karnym, który przewiduje maksymalną karę 30 lat więzienia jedynie w wypadku drastycznego morderstwa.