Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sawicki: Mateusz Szczurek jako minister finansów to wielki znak zapytania

0
Podziel się:

Mateusz Szczurek jako minister finansów to wielki znak zapytania - ocenił
Marek Sawicki (PSL), komentując zmiany w rządzie Donalda Tuska. Polityk pozytywie ocenił
podniesienie do rangi wicepremiera dotychczasowej minister rozwoju regionalnego Elżbiety
Bieńkowskiej.

Mateusz Szczurek jako minister finansów to wielki znak zapytania - ocenił Marek Sawicki (PSL), komentując zmiany w rządzie Donalda Tuska. Polityk pozytywie ocenił podniesienie do rangi wicepremiera dotychczasowej minister rozwoju regionalnego Elżbiety Bieńkowskiej.

Premier Donald Tusk przedstawił w środę zmiany w swoim gabinecie; Elżbieta Bieńkowska zostanie wicepremierem oraz ministrem infrastruktury i rozwoju. Do rządu wejdzie 6 nowych ministrów: Andrzej Biernat zostanie ministrem sportu, Maciej Grabowski - środowiska, Joanna Kluzik-Rostkowska - edukacji narodowej, Lena Kolarska-Bobińska - nauki i szkolnictwa wyższego, Mateusz Szczurek - finansów, Rafał Trzaskowski - administracji i cyfryzacji.

Sawicki powiedział w środę dziennikarzom w Sejmie, że wysoko ocenia tych kandydatów na ministrów, których zna: Lenę Kolarską-Bobińską, Elżbietę Bieńkowską i Macieja Grabowskiego.

"Wielkim znakiem zapytania jest Szczurek, analityk bankowy. Jest nadzieja, że Ministerstwo Finansów poprzez tego ministra być może aktywniej włączy się w aktywizację procesów gospodarczych" - podkreślił polityk koalicyjnego PSL. "Doświadczenia politycznego nie miał wcześniej też minister Rostowski. Oczekuję, że nowy minister finansów nie będzie fiskalistą. Tym bardziej że główny fiskalista od podatków (dotychczasowy wiceminister finansów Maciej Grabowski) został ministrem środowiska" - przekonywał.

"Mam nadzieję, że Ministerstwo Finansów (...) zwróci większą uwagę na aktywną rolę budżetu w rozwoju gospodarczym, a nie tylko na tę część fiskalną" - mówił.

Dopytywany o wiek nowego ministra finansów, który ma 38 lat, Sawicki odpowiedział: "Wiek i doświadczenie są ważne, ale czasami są dużym obciążeniem".

Podkreślił też, że wejście do resortu finansów analityka finansowego po "doświadczonym ministrze Rostowskim" jest dobrym rozwiązaniem. "A czy to się sprawdzi, czas pokaże" - dodał.

Sawicki podkreślił też, że docenienie dotychczasowej pozycji minister rozwoju regionalnego Elżbiety Bieńkowskiej i podniesienie jej do rangi wicepremiera "to dobre posunięcie".

Na pytanie, czy dzięki nowym ministrom rząd dostanie wiatru w żagle, polityk PSL odpowiedział, że "wszystko zależy od tego, jak premier ustawi zadania i na ile będzie te zadania kontrolował".

"Jeśli wicepremierzy (Bieńkowska i szef PSL Janusz Piechociński) dostaną zadania kontrolne, nadzorcze poszczególnych resortów, a nie tylko uprawnienie tytularne, to z pewnością może to usprawnić prace rządu" - przekonywał. (PAP)

(planujemy kontynuację tematu)

gł/ eaw/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)