Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sawicki: ustawy o nasiennictwie zgodnej prawem UE szybko nie będzie

0
Podziel się:

Zdaniem ministra rolnictwa Marka Sawickiego, "w tym i przyszłym Sejmie nie
ma możliwości uchwalenia ustawy o nasiennictwie zgodnej z prawem UE". W opinii ministra, Polska
powinna wystąpić z inicjatywą zmiany unijnych przepisów.

Zdaniem ministra rolnictwa Marka Sawickiego, "w tym i przyszłym Sejmie nie ma możliwości uchwalenia ustawy o nasiennictwie zgodnej z prawem UE". W opinii ministra, Polska powinna wystąpić z inicjatywą zmiany unijnych przepisów.

Prezydent Bronisław Komorowski zawetował w środę ustawę o nasiennictwie zawierającą przepisy o GMO. Decyzję tłumaczy niezgodnością ustawy z prawem UE i zapowiada, że jeśli posłowie przyjmą weto, złoży w Sejmie własny projekt ustawy, ale już bez zapisów o GMO.

Ustawa nie reguluje upraw genetycznie modyfikowanych, ale też ich nie zakazuje. Określa jedynie tryb rejestracji i wytwarzania materiału siewnego przede wszystkim tradycyjnych odmian. Ale ustawa zawiera przepis dotyczący możliwości rejestracji odmian transgenicznych, który wywołuje wiele kontrowersji.

Sawicki uważa, że obecnie nie ma "możliwości odrzucenia weta prezydenta". Trzeba je przyjąć i wystąpić z inicjatywą o zmianę europejskiego prawa - stwierdził na piątkowej konferencji prasowej.

"Znając sytuację społeczną, polityczną i układ w tym i w przyszłym parlamencie, nie sadzę, żebyśmy mogli przyjąć prawo dziś w Unii obowiązujące" - powiedział.

Według ministra zawetowana ustawa o nasiennictwie nie była ustawą o GMO, wdraża ona do polskiego prawa kilkadziesiąt dyrektyw i rozporządzeń unijnych. "Ustawa dawała producentom nasion lepsze warunki gospodarowania, upraszczała przepisy, znosiła wiele opłat, dawała możliwość badania wprowadzanych na teren Polski odmian roślin sprowadzanych z innych krajów. Dzisiaj jej nie ma i polskie nasiennictwo jest w gorszych warunkach niż byłoby po jej przyjęciu" - tłumaczył w piątek Sawicki.

Podkreślił też, że ustawa w pierwotnej wersji przygotowana przez ministerstwo rolnictwa "w pełni implementowała prawo unijne i jednocześnie dawała duże gwarancje blokujące uprawy roślin GMO, łącznie z możliwością wykreślenia z rejestru europejskiego". Minister wyjaśnił, że obecnie wpisanych do rejestru 40 roślin i produktów GMO, w tym dwie odmiany, które można uprawiać na terenie UE (to kukurydza MON 810 oraz ziemniak amflora - PAP).

Sawicki tłumaczył, że w Polsce nie można przeprowadzić nawet badań GMO, bo nie ma określonych warunków, jak postępować z organizmami modyfikowanymi.

Przypomniał, że ustawa regulująca GMO jest w Sejmie od 2009 r., ale parlament zablokował pracę nad nią, dlatego trzeba było w ustawie o nasiennictwie umieścić przepisy związane z rejestrem odmian. Posłowie zmienili jednak ustawę i wpisali do niej zakaz obrotu materiałem siewnym GMO, co jest przedmiotem skargi i wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

Jak zauważył Sawicki, obecnie obowiązująca ustawa nie daje ministrowi możliwości wykreślania uprawy z rejestru.

Zaznaczył, że poglądy na temat GMO w Unii zmieniają się. Gdyby zalecenie Parlamentu Europejskiego, o swobodzie podejmowania decyzji ws. GMO weszło w życie, to niektóre kraje zakazałyby takich upraw, a inne nie.

Dodał, że wcześniej Unia miała sztywne stanowisko, że kraj nie może zakazać np. uprawy GMO, gdy są one dopuszczone przez Europejską Komisję ds. Bezpieczeństwa Żywności EFSA. Chyba, że jakieś państwo ma szczególne badania i udowodni szkodliwość takich upraw. W przypadku kukurydzy MON 810 Niemcy udowodnili, że ma ona szkodliwy wpływ na pchełkę wodną i zakazali uprawy. Obecnie dziewięć państw UE zakazało upraw GMO.

"Uważam, że jeżeli funkcjonujemy na jednolitym rynku i jest tak duża niechęć społeczna i nie ma stu procentowego potwierdzenia, że organizmy genetycznie modyfikowane nie szkodzą środowisku i zdrowiu, powinniśmy zastosować mechanizm pełnego zakazu upraw i stosowania pasz i importu żywności wytworzonej na bazie pasz GMO" - mówił szef resortu rolnictwa. Jego zdaniem, jeżeli nie udaje się zmienić prawa krajowego, to trzeba spróbować zmienić prawo europejskie.

Według ministra, szanse na zmianę unijnego prawa są duże. "Europa zielenieje, ekologizuje się, modne stały się ograniczania emisji CO2. Widać wyraźnie, że łatwiej będzie uzyskać pełny zakaz w UE, niż w Polsce implementować obecne prawo unijne" - powiedział.

Zaznaczył, że jednak "gospodarzem" ustawy o GMO jest minister środowiska. "Będę go zachęcał do tego, by na forum UE - bo tym także w Unii zajmuje się komisja ds. ochrony środowiska i dyrekcja ochrony środowiska, a nie rolnictwa i rybołówstwa - z taką inicjatywą wystąpił". (PAP)

(planujemy kontynuację tematu)

awy/ amac/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)