Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Schetyna o Radziszewskiej: Nie zazdroszczę premierowi

0
Podziel się:

Marszałek Sejmu ma na myśli niezręczne wypowiedzi.

Schetyna o Radziszewskiej: Nie zazdroszczę premierowi
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

_ - Premier musi wypowiedzieć się w tej sprawie, bo to urzędnik państwowy, wiceminister, sekretarz stanu w kancelarii premier - _mówi marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna.

Polityk PO był pytany, czy premier odwołała Elżbietę Radziszewską z funkcji pełnomocnika rządu ds. równego traktowania. - _ To trudna decyzja. podległy bezpośrednio szefowi kancelarii, premierowi. To wielka niezręczność samej pani minister - podkreślał w Radiu ROK FM. _

Chodzi między innymi o słowa Radziszewskiej, które padły w wywiadzie dla tygodnika _ Gość Niedzielny _. Pełnomocnik rządu ds. równego traktowania, zapytana, czy szkoła katolicka może zostać pozwana do sądu za to, że odmówiła zatrudnienia _ zdeklarowanej lesbijki _, powiedziała: _ Oczywiście nie. I właśnie nowa ustawa precyzuje takie sytuacje. Wcześniej nie było to uregulowane. Szkoły katolickie czy wyznaniowe mogą się kierować własnymi wartościam _i i zasadami i _ mają prawo odmówić pracy takiej osobie _.

Sama Radziszewska uważa, że ataki na nią są próbą przeforsowania pewnych rozwiązań światopoglądowych. Radziszewska oświadczyła w Programie Trzecim Polskiego Radia, że podtrzymuje swoją opinię, iż szkoła katolicka może odmówić zatrudnienia nauczycielki-lesbijki. ,

Pełnomocnik powiedziała, że takie stanowisko ma oparcie w prawie polskim i unijnym. Jej zdaniem, Kodeks pracy i prawo Unii Europejskiej pozwala instytucjom religijnym na niezatrudnianie osób mających inną postawę etyczną, niż wyznawcy danej religii. Elżbieta Radziszewska podkreśliła, że zasada ta obowiązuje tylko w instytucjach religijnych.

POSŁUCHAJ ELŻBIETY RADZISZEWSKIEJ:


Radziszewska zadeklarowała, że broniłaby homoseksualisty zwolnionego z pracy w szkole publicznej.

Mówiąc o jednym z programów telewizyjnych, w których ujawniła, że jeden z jego uczestników jest homoseksualistą, Radziszewska przyznała, że źle postąpiła. Dodała jednak, że doszło do tego w ferworze dyskusji, a o orientacji tego mężczyzny pisano wcześniej w Internecie. Pełnomocnik podkreśliła, że obowiązująca Konstytucja nie pozwala na zrównanie przywilejów związków homo- i heteroseksualnych.

Zdaniem Radziszewskiej, krytyka wobec jej osoby wiąże się z kampanią przeciwko Kościołowi, prowadzoną przez lewicę. Pełnomocnik dodała, że środowiska lewicowe chcą narzucić swoją wizję społeczeństwa.

Czytaj w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)