Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Schetyna: Platforma zebrała już wiele ponad 100 tys. podpisów

0
Podziel się:

Szef klubu PO Grzegorz Schetyna powiedział, że Platforma zebrała już dużo
powyżej 100 tys. podpisów pod kandydaturą Bronisława Komorowskiego. Według informacji PAP,
Platforma zebrała już około 500 tys. podpisów; zostaną one złożone do PKW na początku przyszłego
tygodnia.

Szef klubu PO Grzegorz Schetyna powiedział, że Platforma zebrała już dużo powyżej 100 tys. podpisów pod kandydaturą Bronisława Komorowskiego. Według informacji PAP, Platforma zebrała już około 500 tys. podpisów; zostaną one złożone do PKW na początku przyszłego tygodnia.

Schetyna powiedział w piątek dziennikarzom, że podpisy pod kandydaturą Komorowskiego są jednak dalej zbierane, ponieważ - jak mówił - partia chce dać ludziom szansę na aktywność i dobre przygotowanie do pracy w kampanii wyborczej. "Chcemy zrobić taką akcję obecności, nie robimy tego w sposób spektakularny, ale odzew jest bardzo duży. Cieszymy się z tego" - zaznaczył.

Dodał też, że ma sygnały, iż ludzie oczekują, żeby podpisy były zbierane również na ulicach, placach - przy okazji święta majowego, a nie tylko w biurach partyjnych.

Szef sztabu wyborczego Komorowskiego, poseł Sławomir Nowak (PO) powiedział, że Platforma nie zatrzymuje akcji zbierania podpisów, bo - jego zdaniem - ludzie poczuli "mobilizację wewnętrzną" i chcą działać. "Ludzie chcą się podpisywać, więc trudno nie dać im takiej możliwości. Jest to taka pierwsza forma poparcia dla naszego kandydata" - podkreślił.

Schetyna przyznał, że Komorowski - ze względu na dodatkową funkcję pełniącego obowiązki prezydenta - będzie miał mało czasu na normalną kampanię wyborczą - czyli wyjazdy w teren i spotkania z wyborcami.

Przyznaje to również sam kandydat. Jak mówił w piątek dziennikarzom, ze względu na liczne obowiązki i krótką kampanię wyborczą na pewno będzie w niej mniej spotkań bezpośrednich.

"Nie wyobrażam sobie jakiegoś intensywnego jeżdżenia po Polsce. Liczę na wyrozumiałość wyborców, że ze względu na obowiązki wynikające z funkcji marszałka, jak i konieczność wypełniania obowiązków głowy państwa, moje możliwości poruszania się po kraju, odbywania spotkań będą ograniczone" - mówił Komorowski dziennikarzom w Sejmie. Podkreślił, że spotkań bezpośrednich będzie mniej, "w związku z czym każde będzie na wagę złota".

Komorowski liczy na inne formy kontaktu z wyborcami, za pośrednictwem mediów i również inne formy prowadzenia kampanii, na przykład przez internet. "Jakieś okazje do spotkań bezpośrednich będą i będę się z nich cieszył, ale będzie ich mniej niż przy normalnej, klasycznej kampanii" - dodał.

Kandydat PO na prezydenta mówił, że kampania będzie "bardzo krótka i trochę improwizowana, ze względu na dramat (katastrofę lotniczą koło Smoleńska - PAP), który przeżyliśmy". "Każdy szuka jakiejś formy kampanii. Także prezes Jarosław Kaczyński, mój główny konkurent, na razie też nie jest obecny w spotkaniach bezpośrednich, pewnie z innego powodu, ale tak specyficzna jest ta kampania" - powiedział.

W tym tygodniu Platforma zaapelowała do innych partii politycznych, aby w kampanii prezydenckiej nie korzystały z billboardów. "Ważne jest, żeby polska polityka pokazała inną twarz, to będzie sprawdzian dla polityków" - przekonywał Schetyna.

"Chcemy poprowadzić kampanię w sposób inny niż dotychczas, bo sytuacja jest inna. Chcemy zrezygnować z billboardów, żeby nie epatować kampanią, będziemy też prosić inne partie, żeby zrezygnowały z zewnętrznych sygnałów, że ta kampania biegnie" - mówił szef klubu PO.

Schetyna przyznał jednocześnie, że Platforma nie zrezygnuje z reklam w telewizji i w internecie. Sztab wyborczy Komorowskiego, planuje m.in. emisję filmu o Komorowskim, który ma przybliżyć tego polityka szerokiej publiczności. Jak mówią politycy PO, planowane jest też "mocniejsze uderzenie" w internecie.

Politycy PO zgodnie zapowiadają, że kampania wyborcza będzie zdecydowanie mniej agresywna niż poprzednie. Wiceszef PO Waldy Dzikowski ocenił, że kampania prezydencka będzie też dużo skromniejsza materialnie niż w innych latach. Jak dodał, po pierwsze z powodu tragedii smoleńskiej, a po drugie - krótkiej, jedynie dwumiesięcznej kampanii.

Nowak przyznał, że środki na kampanię wyborczą będą ograniczone; jak jednak dodał, nie jest w stanie obecnie podać budżetu kampanii. "Będę się starał robić wszystko, żeby nasza kampania była jak najtańsza. Chcemy żeby była to kampania cicha, szanującą nastrój społeczny" - zaznaczył.

W tym roku komitety wyborcze kandydatów na prezydenta będą mogły wydać na cele wyborcze po 15,5 mln zł. Z tego 80 proc. - niecałe 12,5 mln zł - będą mogły przeznaczyć na reklamę, czyli m.in. spoty telewizyjne, plakaty i billboardy.

Nowak zapewnił, że Platforma nie będzie wykorzystywała w kampanii ani ofiar tragedii smoleńskiej, ani ich rodzin. "Chciałbym, żeby podobnie czynili nasi konkurenci, bo jest coś niedobrego w wykorzystywaniu rodzin zmarłych. Każdy prezentuje się tak, jak potrafi" - ocenił.

Poinformował też, że sztab wyborczy Komorowskiego składa się z kilkudziesięciu osób. Jak dodał, trzon polityczny kampanii tworzą m.in. posłowie Małgorzata Kidawa-Błońska, Agnieszka Pomaska - odpowiedzialna za kampanię internetową, Jakub Rutnicki, Paweł Olszewski i Rafał Grupiński.

Pytany, czy będą debaty przed pierwszą turą wyborów, Nowak powiedział, że nie może tego wykluczyć, ale - jak zastrzegł - jest to mało prawdopodobne.

Schetyna poinformował też, że zjazdy krajowe i regionalne Platformy zostały przesunięte na dwa pierwsze weekendy czerwca. Jak dodał, Krajowa Konwencja Wyborcza PO odbędzie się 27 czerwca. (PAP)

mrr/ ajg/ la/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)