Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Schetyna: w tym tygodniu uspokoi się sytuacja w sejmiku dolnośląskim

0
Podziel się:

Wicepremier, szef MSWiA Grzegorz Schetyna (PO)
liczy, że w tym tygodniu skończy się zamieszanie w sejmiku
dolnośląskim, któremu podczas ostatniej sesji nie udało się
powołać nowego marszałka w miejsce odwołanego Andrzeja Łosia.

Wicepremier, szef MSWiA Grzegorz Schetyna (PO) liczy, że w tym tygodniu skończy się zamieszanie w sejmiku dolnośląskim, któremu podczas ostatniej sesji nie udało się powołać nowego marszałka w miejsce odwołanego Andrzeja Łosia.

Andrzej Łoś (PO) stracił stanowisko marszałka, bo Platforma wycofała mu swoją rekomendację. Na jego miejsce PO wskazała Marka Łapińskiego, obecnego przewodniczącego sejmiku.

W zeszłym tygodniu podczas sesji sejmiku nie doszło jednak do głosowania nad wyborem nowego marszałka i zarządu województwa. Nieoficjalnie w kuluarach radni mówili wówczas, że PO obawia się głosowania: choć koalicja PO-PSL ma w sejmiku większość, istniało zagrożenie, że nie wszyscy radni koalicji poprą Łapińskiego m.in. z powodu zaproponowanego przez niego składu nowego zarządu.

Schetyna, który jest sekretarzem generalnym PO, spotkał się w poniedziałek we Wrocławiu z dolnośląskimi działaczami PO.

Po tej rozmowie Schetyna powiedział dziennikarzom, że choć sytuacja w sejmiku jest "emocjonalna i dosyć nerwowa", to uważa, że całe zamieszanie należy do przeszłości.

"Jest konieczny wybór nowego zarządu, stabilnego, który będzie miał większość w trakcie głosowania i po nim. Liczę, że politykom i radnym, którzy mieli chwilę słabości w zeszłym tygodniu, wróci normalne spojrzenie na rzeczywistość, na problemy województwa dolnośląskiego, bo oni nie są tu dla siebie czy swoich karier politycznych w sejmiku, tylko dla mieszkańców" - podkreślił. Dodał, że wierzy, iż "sesja w tym tygodniu będzie spokojnym zakończeniem tych krótkotrwałych turbulencji".

Dopytywany, czy uda się powołać nowego marszałka, Schetyna podkreślił, że nie widzi innej możliwości. "Musimy - jako politycy, którym zależy na przyszłości Dolnego Śląska - zachować się odpowiedzialnie. (...) Musimy rozwiązywać problemy. Przed nowym zarządem stoją ogromne wyzwania i dlatego musi być wybrany. Jestem też przekonany, że do końca kadencji nie będzie już żadnych emocji związanych z funkcjonowaniem zarządu" - mówił.

Schetyna podkreślił, że wierzy, iż szef wrocławskiej PO Jacek Protasiewicz poradzi sobie z rozwiązaniem lokalnych problemów. "Ja zawsze jestem do dyspozycji, bo jestem stąd i to wszystko są moi przyjaciele i bliscy koledzy. Jestem przekonany, że to co złe, problemowe, jest już za nami" - dodał.

Tymczasem zaniepokojony sytuacją w dolnośląskim sejmiku jest Kazimierz Michał Ujazdowski, który w poniedziałek spotkał się we Wrocławiu z dziennikarzami. "Chcemy ponowić apel o wyłączenie polityki regionalnej z gry partyjnej. To, co się dzieje w sejmiku, jest świadectwem zniszczenia, jakie niesie ze sobą skrajnie partyjny punkt widzenia" - mówił Ujazdowski, współzałożyciel Stowarzyszenia Dolny Śląsk XXI.

Z kolei zdaniem prezesa Stowarzyszenia Dolny Śląsk XXI, byłego marszałka województwa Pawła Wróblewskiego, sytuacja sejmiku pokazuje "dokąd prowadzi centralizacja i upartyjnianie zarządzania". "Na Dolnym Śląsku jesteśmy świadkami potężnego kryzysu idei samorządności. Okazuje się, że interesy partyjne są ważniejsze niż interesy regionu i wyborców, którzy głosowali na radnych" - mówił Wróblewski.

"PO specjalnie się nie wstydzi, mówiąc niemalże oficjalnie, że jednym z głównych powodów odwołania zarządu był fakt, że nie realizował on celów politycznych partii. Takie sygnały są bardzo poważne, bo zarząd województwa powinien kierować się głównie względami merytorycznymi i tak dzielić pieniądze, żeby dbać o rozwój Dolnego Śląska, a nie wynik wyborczy partii, która go desygnowała" - dodał Wróblewski. (PAP)

umw/ iwe/ ura/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)