Wszystkie kluby poselskie opowiedziały się w środę za zmianami w Kodeksie karnym zaostrzającymi kary za pedofilię oraz m.in. za wprowadzeniem kastracji farmakologicznej pedofili.
Debatowano nad dwoma projektami: rządowym oraz klubu Lewicy.
Rządowy projekt przewiduje zaostrzenie odpowiedzialności karnej za przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności popełniane wobec osób poniżej 15. roku życia (gwałt pedofilski) lub członków najbliżej rodziny (gwałt kazirodczy). Zakłada uznanie gwałtu na takich osobach za zbrodnię.
Zmiany w kodeksie mają także zwiększyć skuteczność działań podejmowanych wobec sprawców tego typu przestępstw przez przymusowe poddanie ich terapii farmakologicznej i psychoterapii obniżających popęd seksualny. Terapia nie będzie mogła być stosowana, jeżeli jej przeprowadzenie spowodowałoby poważne niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia skazanego.
Projekt Lewicy przewiduje karanie tzw. propagowania tzw. dobrej pedofilii - czyli przekonywania, że kontakty seksualne z dziećmi nie muszą ich krzywdzić. Oba projekty skierowano do dalszych prac w komisji.
Według projektu rządowego o potrzebie leczenia pedofila ma decydować sąd na 6 miesięcy przed przewidywanym warunkowym zwolnieniem lub przed wykonaniem kary. W przypadku gwałtu na osobie poniżej 15. roku życia lub osoby najbliższej umieszczenie w zakładzie zamkniętym lub skierowanie na leczenie ambulatoryjne ma być obligatoryjne.
Wiceminister sprawiedliwości Zbigniew Wrona powiedział, że wprowadzenie leczenia farmakologicznego i psychoterapii "nie stanowi rewolucji w systemie środków zabezpieczających". Zaznaczył, że należy odejść od terapii farmakologicznej gdy stanowi to zagrożenie dla życia bądź zdrowia.
Z kolei Kazimierz Michał Ujazdowski (Polska XXI) oświadczył, iż w rządowym projekcie nie znalazło się odzwierciedlenie zapowiedzi premiera Donalda Tuska, że wszyscy pedofile będą przymusowo kastrowani farmakologicznie. (PAP)