O przyszłości instytucji europejskich dyskutowali w czwartek eksperci i posłowie podczas konferencji zorganizowanej przez marszałka Sejmu Marka Jurka i Polski Instytut Spraw Międzynarodowych (PISM).
Według prof. Stanisława Biernata, kierownika Katedry Prawa Europejskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego, przyszłość unijnych instytucji będzie zależała od - jak mówił - "wciąż niepewnej" przyszłości Traktatu Konstytucyjnego UE. Biernat zwrócił jednak uwagę, że choć traktat został odrzucony w referendach w Holandii i Francji, to jednak proces ratyfikacji w wielu krajach trwa. Kilka dni temu dokument ratyfikowała Estonia, wkrótce zrobi to Finlandia.
Zdaniem eksperta, jeżeli traktat nie wyjdzie w życie, Unia będzie się musiała zastanowić nie tylko nad tym, co zmienić w funkcjonowaniu instytucji, ale i w jaki sposób to zrobić.
"Nie sądzę, by doszło do rewolucyjnych zmian instytucjonalnych. To, co wypracowano przez kilkadziesiąt lat jakoś tam się sprawdziło i funkcjonuje. Nie przypuszczam, by doszło do utworzenia nowych instytucji czy likwidacji istniejących, bądź zmiany relacji między nimi" - powiedział PAP profesor.
Jego zdaniem, zmiany w dużym stopniu zależą od polityki. "Jeśli w danym czasie silny jest przewodniczący Komisji Europejskiej, jak to było za czasów Jacques'a Delors'a, to wtedy - bez zmiany przepisów - widoczny był silny element integracyjny. Jeśli silne są państwa członkowskie i zachowują się + egoistycznie+, to rośnie rola Rady UE, kosztem Komisji. Dlatego nie przeceniałbym roli prawa. Sądzę, że w dużej mierze zależy to od polityki, od nastawienia proeuropejskiego poszczególnych państw" - uważa Biernat.
Natomiast dr Krzysztof Szczerski, wicedyrektor Instytutu Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Jagiellońskiego, zwrócił uwagę, że Unia musi znaleźć skuteczny sposób na to, by władza rzeczywiście reprezentowała obywateli.
Poseł Michał Jach (PiS) ocenił, że Unia jako całość nie potrafi określić w jakim kierunku chce się rozwijać. Podobnego zdania był marszałek Sejmu Marek Jurek. "Europa przeżywa deficyt perspektywy" - powiedział.
Uczestnicy czwartkowego spotkania poruszali również tematy dotyczące przyszłości Unii jako takiej. Szef PISM Robert Kuźniar uznał, że UE cierpi na "brak witalności gospodarczej i demograficznej". Z jego opinią zgodził się poseł Marian Piłka (PiS). Podkreślił jednak, że skutkiem problemu demograficznego - wobec napływu imigrantów m.in. muzułumanów - może być problem z europejską tożsamością.
Jak zapowiedział Kuźniar, czwartkowa konferencja pt. "Przyszłość instytucji europejskich" jest pierwszą z cyklu konferencji wpisujących się w debatę europejską, a organizowanych przez marszałka Sejmu i PISM. Zdaniem większości biorących udział w dyskusji posłów, w Polsce wciąż za mało jest takiej debaty. (PAP)
agt/ ura/
