Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sejm: PiS chce odrzucenia informacji rządu nt. ustawy o pieczy zastępczej

0
Podziel się:

W piątek posłowie zapoznali się ze sprawozdaniem MPiPS na temat
funkcjonowania ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, z którego wynika, że
liczba dzieci odebranych rodzicom biologicznym zmniejszyła się. PiS złożył wniosek o odrzucenie
informacji.

W piątek posłowie zapoznali się ze sprawozdaniem MPiPS na temat funkcjonowania ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, z którego wynika, że liczba dzieci odebranych rodzicom biologicznym zmniejszyła się. PiS złożył wniosek o odrzucenie informacji.

W piątek wiceminister pracy i polityki społecznej Elżbieta Seredyn przedstawiła w Sejmie informację na temat realizacji ustawy w 2012 r., czyli pierwszym roku jej obowiązywania.

Seredyn podkreśliła, że w poprzednich latach liczba dzieci odbieranych rodzinom biologicznym i przebywających w pieczy zastępczej utrzymywała się na stałym poziomie, zaś w zeszłym roku zmniejszyła się o ok. 16 tys. (17 proc.). Jednak spadek ten może być niższy z uwagi na zmianę metodologii zbierania danych statystycznych. Seredyn podkreśliła, że rzetelnie ocenić to będzie można dopiero w przyszłym roku, jednak już teraz można założyć, że przynajmniej w części mniej dzieci w pieczy zastępczej to skutek pracy asystentów rodziny, a zatem cel założony w ustawie został osiągnięty.

W 2012 r. zatrudniono 2,1 tys. asystentów rodziny. Choć do końca 2014 r. jest to zadanie fakultatywne, większość gmin powołała asystentów. Seredyn dodała, że w 2013 r. było ich już ok. 2,5 tys.

Z ich pomocy skorzystało ok. 19 tys. rodzin. Z blisko 5,5 tys. rodzin zakończono współpracę, dzieci pozostały we własnym domu w ponad połowie rodzin z tej grupy, co oznacza, że w tych przypadkach współpraca zakończyła się sukcesem.

Oprócz asystentów, wsparciem dla rodzin dysfunkcyjnych są placówki wsparcia dziennego, których w 2012 r. było 1,5 tys. z czego 59 proc. to placówki niepubliczne (najczęściej prowadzone przez organizacje pozarządowe).

Spośród dzieci umieszczonych w pieczy zastępczej, 74 proc. przebywało w rodzinnych formach opieki (43 proc. w rodzinach spokrewnionych, 31 proc. w rodzinach zastępczych zawodowych i niezawodowych), a 26 proc. w instytucjonalnych formach opieki.

W 2012 r. działało 68 ośrodków adopcyjnych, z czego 41 proc. niepublicznych. O 5,1 proc. w stosunku do 2011 r. zwiększyła się liczba dzieci przysposobionych, jednocześnie zmniejszyła się liczba dzieci kierowanych do adopcji zagranicznej. Niemal 53 proc. dzieci przysposobionych było w wieku poniżej 4 lat.

Seredyn podkreśliła, że choć obecnie działa mniej ośrodków niż przed wprowadzeniem ustawy, to liczba dzieci do adopcji wzrosła. "Redukcja liczby ośrodków nie wpłynęła na wydłużenie procesu ani nie miała żadnego negatywnego wpływu na liczbę adopcji" - zapewniła.

Podkreśliła, że jest jeszcze wiele do zrobienia. Wskazała na postulaty zawarte w sprawozdaniu, np. ciągły niedobór różnych form pieczy rodzinnej, przyspieszenie procesu deinstytucjonalizacji pieczy zastępczej, personalizacja zawodu rodzica zastępczego i lepszy dobór kandydatów (przez dodatkowy zakres badań lekarskich i psychologicznych). Wskazała też na problemy placówek wsparcia dziennego, które do końca 2014 r. muszą spełnić restrykcyjne wymogi sanitarne i dotyczące bezpieczeństwa, by dalej działać. "Będziemy zastanawiać się, co zrobić, żeby te placówki nie zniknęły" - mówiła.

Odnosząc się do niedawnych doniesień prasowych o odbieraniu dzieci z rodzin ze względu na biedę, przypomniała, że decyzję o umieszczeniu dziecka poza rodziną wydaje wyłącznie sąd.

Występująca w imieniu komisji polityki społecznej i rodziny Magdalena Kochan (PO) dodała, że pracownicy pomocy społecznej nie rekomendują sądom pozbawiania władzy rodzicielskiej wyłącznie z powodu biedy. Podkreśliła, że w wielu przypadkach ubóstwo było następstwem uzależnień, choroby itp. Zaznaczyła, że nigdy nie powinno być jedynym powodem odbierania dzieci i w tym kierunku idą zapisy ustawy: jej celem jest pomoc rodzinom w trudnej sytuacji, a nie odbieranie im dzieci.

Sprawozdanie skrytykował Leszek Dobrzyński (PiS), który w imieniu swego klub złożył wniosek o odrzucenie go w całości. Wskazał, że nie ma w nim m.in. nic o ostatnich tragicznych wydarzeniach dotyczących dzieci odbieranych rodzicom ani, o problemie odbierania dzieci z powodu biedy.

Artur Górczyński (TR) uznał, że choć sprawozdanie wskazuje, że statystyki się poprawiły, sytuacja dzieci i rodzin nie uległa poprawie, a na pewno nie w takim stopniu, w jakim należałoby sobie życzyć. Zapowiedział, że nie będzie rekomendował swemu klubowi przyjęcia informacji.

Piotr Walkowski (PSL) przekonywał, że krytykując zapisy ustawy, warto byłoby zaproponować lepsze rozwiązania, a jednocześnie możliwe do zrealizowania.

Tadeusz Tomaszewski (SLD) zwrócił uwagę, że środki przewidziane na realizację ustawy powinny być większe. Wyraził nadzieję, że rząd zrealizuje zawarte w informacji postulaty. "Dajemy sobie wzajemnie szanse" - powiedział, zapowiadając, że jego klub nie będzie głosował za odrzuceniem informacji.

Głosowanie w tej sprawie odbędzie się na kolejnym posiedzeniu Sejmu.(PAP)

akw/ pz/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)