Sejm odrzucił w środę w pierwszym czytaniu zgłoszony przez Solidarną Polskę projekt nowelizacji Kodeksu karnego, który przewidywał karę do 3 lat więzienia za głoszenie nieprawdy na temat aktów ludobójstwa.
Za odrzuceniem projektu głosowało 275 posłów; przeciwnych było 146; nikt nie wstrzymał się od głosu.
Według uzasadnienia projektu chodziło zwłaszcza o tzw. kłamstwo oświęcimskie oraz kłamstwo katyńskie. SP chciała, by grzywnie, karze ograniczenia wolności albo karze pozbawienia wolności do lat trzech podlegał każdy, kto "publicznie i wbrew faktom zaprzecza popełnieniu aktu ludobójstwa".
Przedstawiciel wnioskodawców Arkadiusz Mularczyk (SP) podczas debaty nad projektem mówił, że w Kodeksie karnym brakuje przepisów, które zakładałyby penalizację negowania zbrodni ludobójstwa. "Jedynie ustawa o IPN zakłada pewne możliwości ścigania sprawców negacji zbrodni ludobójstwa, jednak jest to ograniczone czasowo, ponieważ obejmuje tylko okres od 1 września 1939 roku do 31 lipca 1990 roku" - dodał Mularczyk.
Projekt zakładał także karanie cudzoziemców, którzy popełnili to przestępstwo za granicą.
Propozycja SP powstała po majowych słowach prezydenta USA Baracka Obamy, który podczas uroczystości uhonorowania Prezydenckim Medalem Wolności Jana Karskiego, użył określenia "polski obóz śmierci". Chodziło o hitlerowski obóz przejściowy w Izbicy. Prezydent USA tłumaczył później, że nieumyślnie użył tego sformułowania i wyraził ubolewanie.
Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin powiedział w środę, że chociaż podziela intencję autorów projektu, to nie może pozytywnie ocenić jego treści.
Wniosek o odrzucenie projektu złożył klub PO; za odrzuceniem opowiedział się też klub Ruchu Palikota. Projekt Solidarnej Polski poparł klub PiS; pozostałe kluby nie wzięły udziału w debacie. (PAP)
kno/ akw/ mca/ abr/ mag/
