Sejm zapoznał się w piątek ze sprawozdaniem Rady Ministrów z realizacji przedsięwzięć dot. Euro 2012. Podczas obrad klub parlamentarny PiS zgłosił wniosek o jego odrzucenie. Głosowanie odbędzie się podczas kolejnego plenarnego posiedzenia parlamentu.
Prezentując główne tezy sprawozdania z przygotowań do piłkarskich mistrzostw Europy minister sportu Joanna Mucha zapewniła, że Polska jest przygotowana do przeprowadzenia Euro 2012. "Gotowość operacyjna osiągnęła poziom 100 procent" - powiedziała.
Minister sportu przypomniała, że sprawozdanie (obejmujące okres od marca 2011 r. do stycznia 2012 roku) złożone zostało w marcu, kiedy część zadań była jeszcze w fazie realizacji.
Uzupełniając dane zawarte w sprawozdaniu Mucha zapewniła, że wszystkie cztery polskie stadiony są już całkowicie przygotowane do rozegrania 15 meczów mistrzowskiego turnieju. Odbył się na nich szereg imprez sportowych i kulturalnych, co pozwoliło na przetestowanie obiektów. Zakończyła się także budowa i modernizacja lotnisk w miastach-gospodarzach, co zwiększyło ich przepustowość i pozwoli w sposób komfortowy obsłużyć wzmożony ruch związany z przyjazdem setek tysięcy kibiców i turystów.
Minister sportu, która od lutego stoi na czele Komitetu Koordynacji Przygotowań do mistrzostw, poinformowała, że opracowanych zostało 117 szczegółowych planów operacyjnych, w tej liczbie cztery dotyczące stadionów, przygotowane przez UEFA. Pozwoliło to na osiągnięcie 15 maja pełnej gotowości operacyjnej do turnieju.
Przygotowania do mistrzostw i jakość polskiej oferty - zauważyła Mucha - ocenia wysoko zarówno kierownictwo UEFA, jak i uczestniczące w turnieju zespoły; świadectwem tej opinii jest fakt, że 13 spośród 16 zespołów jako miejsce zakwaterowania podczas Euro 2012 wybrało właśnie Polskę.
Krytyczne opinie o sprawozdaniu i realizacji zadań związanych z przygotowaniami zaprezentowały podczas debaty kluby parlamentarne Prawa i Sprawiedliwości, Solidarnej Polski i Ruchu Palikota. Wiele zastrzeżeń do realizacji przegotowań wyraził również klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej, deklarując jednak - w imię sukcesu tej ważnej dla Polski imprezy - gotowość współdziałania i wspierania Ministra Sportu i Turystyki.
Klub PiS wnioskował o odrzucenie sprawozdania uznając, że dokument nie uwzględnia ewentualnych zagrożeń. Według posła PiS Grzegorza Schreibera przedstawione sprawozdanie to "zlepek różnych materiałów, (...) całkowity zgiełk, nad którym nie widać ręki redaktora naczelnego".
Inny poseł PiS Jacek Falfus ocenił, że sprawozdanie nie uwzględnia zagrożeń związanych m.in. z przyjazdem do Polski dużej liczby kibiców; nie odnosi się też do zapowiadanych protestów różnych grup społecznych w trakcie trwania mistrzostw czy ewentualnych zagrożeń terrorystycznych. "PiS życzyłoby sobie, by te mistrzostwa odbyły się rzeczywiście jak najlepiej, ale zagrożenia są i należy o nich również mówić" - zaznaczył.
Zwrócił uwagę, że na początku roku okazało się, iż długość nieoddanych na Euro do użytku autostrad i dróg ekspresowych przekroczy pół tysiąca kilometrów. Podkreślił, że najtrudniejsza jest sytuacja w infrastrukturze drogowej i kolejowej. "Obecnie przyjęte terminy oddania do użytku w przypadku ponad połowy kluczowych zadań mogą nadal okazać się nierealne" - mówił.
Podobne zastrzeżenia miał Jan Ziobro (SP) uznając, że w zasadzie żadne kluczowe przedsięwzięcie związane z Euro nie zostało wykonane w terminie oraz w 100 proc. "Jesteśmy negatywnie nastawieni do przedstawionego sprawozdania, jednak - wierząc w to, iż mistrzostwa Europy będą przede wszystkim pozytywnym aspektem dla Polski, kibiców, miejmy nadzieję, że nasza reprezentacja również odniesie sukces - wierzymy w to, że mistrzostwa również zakończą się sukcesem" - powiedział Ziobro.
"To sprawozdanie pokazuje, jak wszystko próbowano zrobić na ostatnią chwilę i w związku z tym, jak wiele klęsk poniósł polski rząd. Jest raczej powodem do wstydu niż do dumy, zwłaszcza gdy przegląda się strony dotyczące zrealizowanych projektów infrastrukturalnych i organizacyjnych w kontekście lat poprzednich" - ocenił poseł Maciej Banaszak, przedstawiając stanowisko Ruchu Palikota.
Podczas dyskusji powróciła poruszana już wcześniej przez posła PiS Grzegorza Schreibera kwestia zakwaterowania reprezentacji Rosji w stołecznym hotelu Bristol, znajdującym się tuż obok Pałacu Prezydenckiego. 10 kwietnia przed Pałacem zaplanowana jest comiesięczna uroczystość dla uczczenia pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej. Posła Schreibera interesowało, kto podjął decyzję o umieszczeniu Bristolu na liście centrów pobytowych.
Jak wyjaśniła w odpowiedzi minister Mucha, każda z ekip ma całkowitą dowolność w wyborze miejsca zakwaterowania. Obowiązkiem Polski jako gospodarza było przedstawienie propozycji spełniających wymogi UEFA, co nie oznaczało, że drużyny muszą zamieszkać w zatwierdzonych przez europejską federację piłkarską miejscach. "W związku ze stanowiskiem Rosyjskiej Federacji Piłkarskiej (Rosjanie potwierdzili, że zamieszkają w Bristolu - PAP) dyskusja na ten temat stała się nieaktualna" - powiedziała minister sportu.
Sprawozdanie z realizacji przedsięwzięć przed Euro 2012 rozpatrywała 26 kwietnia Komisja Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki. Rekomendując Sejmowi przyjęcie tego dokumentu poseł Roman Kosecki (PO) przypomniał, że był on przedmiotem wielogodzinnej dyskusji na posiedzeniu komisji i został przez nią przyjęty przeważającą liczbą głosów - 12 było za, a dwa - przeciw. (PAP)
Podobne informacje na www.2012euro.pap.pl
sab/ krys/ gma/
