Z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego nie dyskutuje się - tak wiceminister kultury Jarosław Sellin skomentował w rozmowie z PAP czwartkowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który zakwestionował niektóre zapisy tzw. ustawy medialnej.
"Trybunał zakwestionował tylko te rzeczy, które w trakcie prac parlamentarnych zostały dołączone do projektu, przede wszystkim z inicjatywy LPR i Samoobrony, na skutek konieczności uzyskania kompromisu politycznego i szukania koalicjantów, którzy zechcieliby pomóc poprzeć ustawę" - podkreślił Sellin.
"Okazało się, że pierwotny projekt PiS był jak najbardziej precyzyjny i zgodny z konstytucją" - podkreślił.
TK orzekł w czwartek, że niezgodne z konstytucją są zapisy tzw. ustawy medialnej o powoływaniu przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) przez prezydenta, rozwiązanie poprzedniej KRRiT przed powołaniem nowej, przyznanie Radzie prawa do ochrony etyki dziennikarskiej oraz uprzywilejowanie nadawców społecznych. Trybunał nie uchylił jednak całej ustawy.
Odnosząc się do stwierdzenia Trybunału, że z chwilą ogłoszenia wyroku TK w "Dzienniku Ustaw" straci moc prawną akt powołania Elżbiety Kruk na przewodniczącą KRRiT, Sellin powiedział: "Członkowie KRRiT będą musieli powołać przewodniczącego ze swojego pięcioosobowego grona. Potrzebna będzie szybka nowelizacja ustawy, która to umożliwi, przywracająca wybór przewodniczącego w starym systemie, czyli przez samych członków". (PAP)
bpi/ dsr/
