Serbscy nacjonaliści wezwali w sobotę do ogólnokrajowych protestów ulicznych, gdyż - jak twierdzą - wybory zostały sfałszowane. W niedzielę w Serbii odbyły się wybory parlamentarne, lokalne i pierwsza tura wyborów prezydenckich.
Lider Serbskiej Partii Postępowej (SNS) Tomislav Nikolić zapowiedział, że jego ugrupowanie rozpocznie pokojowe protesty w niedzielę, gdyż "nie uznaje" wyników wyborów parlamentarnych i lokalnych.
Nikolić w II turze wyborów prezydenckich 20 maja zmierzy się prozachodnim kandydatem Partii Demokratycznej (DS) Borisem Tadiciem. Tadić, który pokonał Nikolicia w I turze wyborów, zdobywając prawie pół punktu procentowego więcej, jest faworytem w II turze.
Nikolić oskarżył demokratów Tadicia o sfałszowanie wyborów parlamentarnych zarówno przez wydrukowanie dodatkowych głosów jak i sfałszowanie list wyborczych. Tadić odrzucił te oskarżenia i powiedział w sobotę, że nawoływanie do ulicznych protestów ma na celu "destabilizację kraju". (PAP)
jo/ abe/
11395231