Serbia nigdy się nie zgodzi na oderwanie Kosowa w zamian za przyśpieszenie przystąpienia do Unii Europejskiej - oświadczył w piątek minister spraw zagranicznych Serbii Vuk Jeremić.
Z projektu dokumentu, który ma zostać przyjęty na piątkowym szczycie w Brukseli, wynika, że Unia Europejska zaoferuje Serbii szybką ścieżkę uzyskania statusu kandydata do UE, aby osłabić jej irytację z powodu utraty Kosowa.
W proponowanym tekście deklaracji szczytu - jak podaje Reuters - ma znaleźć się sformułowanie, że negocjacje w sprawie Kosowa zostały wyczerpane i rozwiązanie kwestii przyszłego statusu tej serbskiej prowincji ma kluczowe znaczenie dla stabilizacji całego rejonu Bałkanów.
Przywódcy 27 państw UE omawiają w piątek najważniejsze wyzwania stojące przed UE, takie jak przyszły status Kosowa, polityka migracyjna oraz problemy gospodarcze.
Albańczycy, stanowiący ponad 90 proc. ludności Kosowa, szykują się do ogłoszenia niepodległości. Sygnalizowali, że mogą ją proklamować już po 10 grudnia. Podkreślili jednak, że uczynią to w zgodzie z "partnerami międzynarodowymi", czyli USA i UE.
Belgrad odrzuca możliwość uznania niepodległości enklawy, która formalnie należy do Serbii, ale od roku 1999 jest administrowana przez ONZ i strzeżona przez siły NATO. (PAP)
mw/ ap/
2924 arch.
