Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sesja naukowa w 30-lecie KPN

0
Podziel się:

Konfederacja Polski Niepodległej jako pierwsza postawiła za cel odzyskanie
przez Polskę niepodległości, ale po roku 1989 błędem jej działaczy był maksymalizm programowy -
mówili uczestnicy konferencji naukowej zorganizowanej w czwartek w Krakowie z okazji 30-lecia KPN.

Konfederacja Polski Niepodległej jako pierwsza postawiła za cel odzyskanie przez Polskę niepodległości, ale po roku 1989 błędem jej działaczy był maksymalizm programowy - mówili uczestnicy konferencji naukowej zorganizowanej w czwartek w Krakowie z okazji 30-lecia KPN.

Na konferencji obecny był założyciel i wieloletni przewodniczący KPN Leszek Moczulski oraz Adam Słomka. "To była trudna, ciężka walka, w której udało się osiągnąć cel pierwszy - niepodległość" - mówił dziennikarzom Moczulski, oceniając działania KPN. "Nie udało się osiągnąć celu drugiego: stworzenia dobrze funkcjonującej, przyjaznej ludziom, skutecznej Rzeczpospolitej" - dodał.

Podczas konferencji historyk dr Andrzej Anusz powiedział, że KPN była pierwszą oficjalnie działającą partią opozycyjną w tzw. bloku wschodnim i jako pierwsza postawiła sobie za cel odzyskanie niepodległości RP, a jej działacze od początku głosili tezę o niereformowalności systemu komunistycznego.

Grzegorz Wołk z IPN mówił, że po roku 1989 KPN zależało na zjednoczeniu opozycji niepodległościowej, ale mniejsze partie obawiały się wchłonięcia i utraty znaczenia, zaś dla wielu osób deprymująca była osoba Moczulskiego jako wyraźnego lidera ruchu. Zdaniem Wołka, choć stosunek Konfederacji do Okrągłego Stołu był negatywny, to partia podjęła ryzykowną decyzję o udziale w czerwcowych wyborach.

W opinii Michała Wenklara z krakowskiego oddziału IPN, udział w wyborach 1989 zaważył na późniejszej pozycji KPN, na tym, że "legenda opozycji w PRL" w III RP pozostawała na uboczu decyzji politycznych i nie współtworzyła rządów. W 1991 r. KPN wprowadziła do Sejmu 55 posłów, a jednak mimo podjęcia rozmów, nie weszła do rządu Jana Olszewskiego. Później zaś przyczyniła się do odwołania jego gabinetu.

"Udział w odwołaniu Olszewskiego faktycznie zaważył na dalszych losach Konfederacji, pogłębił podziały między nią a innymi partiami prawicowymi, odstraszył część prawicowego elektoratu" - ocenił Wenklar. Wpływ na to miał także proces autolustracyjny Leszka Moczulskiego. (Moczulski był pierwszą osobą pomówioną o związki ze służbami specjalnymi PRL, która w 1999 r. wystąpiła do Sądu Lustracyjnego o tzw. autolustrację - w 1992 r. ówczesny szef MSW Antoni Macierewicz umieścił go na liście domniemanych agentów UB i SB - PAP).

KPN rzadko zapraszano do budowy politycznych sojuszy, nie współtworzyła rządów. W dużej mierze wynikało to z założenia konfederatów, iż rząd któremu KPN udzieli poparcia, musi niemal w pełni realizować jej program" - mówił Wenklar. "Ten maksymalizm programowy, wykluczający większe kompromisy czy ustępstwa na rzecz koalicjantów, doprowadził do faktycznej izolacji KPN na scenie politycznej. Część potencjalnych sojuszników KPN była odstraszana przez bezkompromisowy antykomunizm tej partii" - dodał. Jak zauważył, antykomunizm KPN z czasem przeobraził się w antyliberalizm.

Zdaniem historyków, KPN nie pomagały też media podkreślające jej radykalny wizerunek i model zarządzania partią. Według Leszka Moczulskiego, maksymalizm i założenie programowe "dla zasad, nie dla posad" nie były błędem. "Przegraliśmy walkę o te zasadę i nie sadzę, żeby to dobrze wpłynęło na dalszy rozwój III Rzeczpospolitej" - powiedział w czwartek dziennikarzom założyciel KPN.

W ocenie Moczulskiego błędem nie był też start w wyborach 1989. "To, co się nie udało, nie wynikało z założeń programowych. Te rzeczy wynikały praktycznych rozstrzygnięć w konkretnej sytuacji" - uważa Leszek Moczulski. Jego zdaniem błędem było np. zaufanie w dobre intencje koalicji formowanej przez Jana Olszewskiego, a przed wyborami 1997 r. zaufanie w dobre intencje AWS (tuż przed nimi KPN Moczulskiego wycofał się z AWS - PAP).

Z kolei Adam Słomka uważa, że rację mają ci, którzy krytykują maksymalizm programowy KPN. "Błędem było bardzo rygorystyczne wymaganie od siebie zrealizowania maksymalistycznych marzeń" - powiedział PAP Słomka. Dodał, że także polityczni partnerzy - tacy jak Lech Wałęsa czy Jan Olszewski - za późno "dojrzeli" do diagnozy stanu III RP stawianej przez KPN.

Powstanie KPN zostało ogłoszone 1 września 1979 r. podczas manifestacji przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie. KPN była pierwszą niezależną partią polityczną w tzw. krajach demokracji ludowej. W PRL nie mogła zostać legalnie zarejestrowana. W latach 80. główni działacze KPN byli skazywani na wieloletnie kary więzienia w procesach politycznych.

W 1996 r. doszło do rozłamu na KPN - Obóz Patriotyczny Adama Słomki oraz KPN Leszka Moczulskiego. W 2003 KPN został wykreślony z rejestru partii politycznych z powodu nieterminowego złożenia sprawozdania finansowego z kampanii wyborczej do samorządów lokalnych w 2002. W 2007 KPN została ponownie wpisana do ewidencji.(PAP)

wos/ mok/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)