28 Czeczenów, w tym 18 dzieci, zatrzymała w Warszawie Straż Graniczna. Pięć cudzoziemskich rodzin wraz ze swoim dobytkiem było transportowanych samochodami z granicy wschodniej w kierunku Niemiec. Śledztwo w tej sprawie wszczęła prokuratura.
"28 obywateli Rosji narodowości czeczeńskiej przewożonych było ośmioma samochodami osobowymi. Do udaremnienia przerzutu doszło w zeszłym tygodniu w nocy na jednym z warszawskich parkingów" - powiedziała w poniedziałek PAP rzeczniczka Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej st. chor. Dagmara Bielec-Janas.
Pięć czeczeńskich rodzin wraz ze swoim dobytkiem było transportowanych z granicy wschodniej w kierunku Niemiec. "Wszyscy objęci byli procedurą uchodźczą, bo jak się okazało, zaraz po przekroczeniu granicy Polski w Terespolu, złożyli wnioski o nadanie im statusu uchodźcy" - powiedziała Bielec-Janas.
Zgodnie z procedurą zdeponowali swoje paszporty i zostali poinformowani o obowiązku pozostania w Polsce do czasu wydania decyzji przez szefa Urzędu do spraw Cudzoziemców, a następnie skierowani do najbliższego ośrodka dla cudzoziemców.
"Jednak wkrótce po tym cudzoziemcy wsiedli do pojazdów kierowanych przez Polaków, zaangażowanych w cały proceder przerzutowy i udali się w stronę granicy niemieckiej" - powiedziała Bielec-Janas.
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie "organizowania przekroczenia granicy cudzoziemcom wbrew przepisom". Grozi za to kara od 6 miesięcy do lat 8 więzienia. (PAP)
gdyj/ itm/
