Utworzenie społecznego Krajowego Zespołu Kontrolerów proponuje w liście do minister zdrowia Ewy Kopacz związek zawodowy "Sierpień 80". Zespół miałby monitorować wykonywanie przez zakłady opieki zdrowotnej usług z kontraktów z NFZ.
W skład Zespołu działającego na poziomie krajowym i wojewódzkim mieliby wejść m.in. lekarze, ratownicy, pielęgniarki, przedstawiciele pacjentów i związków, a także specjaliści z dziedzin etyki, filozofii, prawa, ekonomii oraz zarządzania i organizacji opieki zdrowotnej. Zespół miałby całościowo oceniać jakość świadczonych usług zdrowotnych.
O propozycji powołania takiego gremium poinformowali podczas czwartkowej konferencji prasowej w Katowicach liderzy "Sierpnia 80". Jak wyjaśniali, pomysł ten wynika "z zupełnej nieskuteczności" istniejących organów kontrolnych, co ma przejawiać się m.in. nieprawidłowościami w Wojewódzkim Pogotowiu Ratunkowym w Katowicach (WPR).
Wskazywane przez "Sierpień 80" nieprawidłowości dotyczą głośnej w mediach na początku grudnia sprawy niezgodnego z prawem wykorzystywaniu przez WPR karetek systemowych do przewozów komercyjnych. Zgodnie z przepisami, wyposażone w najlepszy sprzęt karetki systemowe mogą być wykorzystywane wyłącznie do ratowania życia i zdrowia.
Dyrekcja WPR zapewniała wówczas, że w każdym przypadku, gdy transporty wykonywano karetkami systemowymi, powiaty, w których stacjonują te karetki, były odpowiednio zabezpieczone. Zapowiadała też dokończenie trwającego od 2008 r. procesu reorganizacji systemu transportu, by w pełni rozdzielić wyjazdy ratunkowe od komercyjnych.
Po nagłośnieniu sprawy, działanie WPR skontrolowały urząd marszałkowski i NFZ. "Efekt jest taki, że kontrola NFZ, zamiast całości WPR, objęła tylko jedną stację. Wyników kontroli marszałka jeszcze nie znamy. Zadziwia tu wielomiesięczna opieszałość dotycząca elementu systemu bezpieczeństwa państwa" - ocenił na konferencji Zbigniew Zdónek z "Sierpnia 80".
"Doświadczamy przyzwolenia, by nieprawidłowości miały miejsce, a tych, którzy je ujawniają spotykają różnego rodzaju szykany, łącznie ze zwolnieniami z pracy. Dochodzi do drastycznych już przypadków, łącznie ze zgonem pacjentów, co wynika właśnie z nieprawidłowego funkcjonowania WPR" - dodał lider "Sierpnia 80" Bogusław Ziętek.
Według związkowców w katowickim WPR nadal nie dokonano rozdziału między działaniami systemowymi a pozasystemowymi, w obsadzie karetek systemowych brakuje lekarzy, a same karetki systemowe nadal np. realizują umowy nocnej pomocy wyjazdowej, za co WPR pobiera nielegalne - podwójne - pieniądze z NFZ.
"Sierpień 80" ocenia, że powodem trwającej wciąż - ich zdaniem - patologicznej sytuacji w katowickim WPR są uwarunkowania polityczne. Organem założycielskim tej firmy jest zarząd woj. śląskiego - zdominowany przez PO, której członkiem i byłym kandydatem na posła jest też dyrektor WPR. "Spróbujcie państwo wygrać z polityczną dyrekcją" - mówił Zdónek.
Jak przekonywał do WPR wpłynęły ogromne pieniądze, za które - zamiast planowanego zakupu sprzętu i karetek, właśnie w celu eliminowania nieprawidłowości - rozbudowano administrację. Dlatego "Sierpień 80" oczekuje w liście do ministra zdrowia, by w miejsce nakładanych na stacje pogotowia kar, "konsekwencje ponieśli określeni decydenci".
Związkowcy będą rozmawiać o sytuacji ratownictwa medycznego w piątek, podczas ogólnopolskiego zjazdu pracowników tej branży w Rudzie Śląskiej, który zorganizowały "Sierpień 80" i Związek Zawodowy Pracowników Ratownictwa Medycznego. W marcu ma odbyć się kolejny zjazd, na który - według Ziętka - zaproszenie przyjęła minister Kopacz. (PAP)
mtb/ bno/ mow/
