Zwycięstwo Demokraty Baracka Obamy w wyborach prezydenckich w USA oznacza "nowy image Ameryki na całym świecie" - ocenia szef MSZ Radosław Sikorski. Minister wyraził nadzieję, że jeszcze w środę premier Donald Tusk będzie telefonicznie rozmawiał z Obamą.
Szef MSZ mówił w środę w radiowej Trójce, że nie jest zaskoczony, iż Obama wygrał wybory prezydenckie w Stanach. "Ale jest to radosna chwila, bo Amerykanie mają przeczucie, że stało się coś bardzo ważnego, co otwiera nowy rozdział w historii ich kraju, coś, co powoduje, że poczuli się znowu dumni jako Amerykanie" - mówił Sikorski.
Zapewnił, że "odnowiona Ameryka z odnowioną kartą zaufania na świecie" jest naszym sojusznikiem.
Pytany, czy nowy amerykański prezydent zdecyduje się budować w Polsce i Czechach tarczę antyrakietową powiedział, że kiedy rozmawiał o tym z Barackiem Obamą, ten mówił, że podejmie decyzję na podstawie dwóch przesłanek. Po pierwsze - relacjonował Sikorski - czy system działa skutecznie, po drugie - czy nie jest skierowany przeciwko Rosji.
"Zresztą, o ile wiem, z tego akurat (drugiego) warunku wycofał się po nadużyciu przez Rosję siły na Kaukazie" - dodał Sikorski. "Teraz, gdy otrzyma precyzyjne informacje, zakładam, że będzie się skłaniał ku temu, co w Stanach jest normalnością, czyli uhonorowaniu porozumienia zawartego przez poprzednika" - ocenił szef MSZ.
Sikorski pytany, czy nowa administracja amerykańska zdecyduje się znieść wizy dla Polaków, odparł, że zależy to od obiektywnych przesłanek, a Polska jest już bardzo blisko granicy 10 proc. odmów. (teraz - 13,8 proc.). "Gdyby jeszcze nasi obywatele z czterech województw, bo to są takie statystyki, bardziej przestrzegali amerykańskiego prawa i wracali na czas zgodnie z posiadaną wizą, to możemy ten warunek wypełnić w tym roku, następnym" - dodał.(PAP)
laz/ ura/ jra/