Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sikorski;trzech slinych kandydatów

0
Podziel się:

) - Sikorski: mamy trzech silnych kandydatów, w zależności od teki w KE

) - Sikorski: mamy trzech silnych kandydatów, w zależności od teki w KE

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powiedział w niedzielę w TVN 24, że rząd ma trzech silnych kandydatów na unijnych komisarzy, w zależności od tego, jaka komisja przypadnie Polsce.

"Na to kto zostanie jakim komisarzem największy wpływ ma sam szef Komisji, który jeszcze nie został formalnie mianowany" - zastrzegł min. Sikorski.

Jak podkreślił, polski rząd "ma trzech mocnych kandydatów (Janusz Lewandowski, Danuta Huebner, Jacek Saryusz - Wolski - PAP) w zależności od rodzaju portfolio jakie nam nam przypadnie w układance, wyniku której nie jesteśmy w stanie w tej chwili przewidzieć. Będziemy mieli w każdym przypadku bardzo dobrego kandydata" - uważa szef polskiej dyplomacji.

Proszony o reakcję na wypowiedź Danuty Huebner, że, jej zdaniem, powinna objąć mandat w Parlamencie Europejskim, Sikorski powiedział, że "zdaje się, iż będzie potrzeba w tej sytuacji komisarza na sześć miesięcy, a później stałego".

Mówiąc o kandydaturze Jerzego Buzka na przewodniczącego PE, minister ocenił, że jest ona "ciepło i powszechnie akceptowana".

Dopytywany o reakcję Włoch w sprawie przyszłego szefa europarlamentu po dwudniowym szczycie UE w Brukseli, Sikorski odpowiedział, że premier Silvio Berlusconi "zobaczył jak silny jest nasz kandydat i jak znacznie silniejsza jest pozycja Polski po wyborach europejskich".

W piątek, po unijnym szczycie, Berlusconi mówił m.in., że włoski kandydat na szefa PE Mario Mauro został zbyt późno głoszony.

"Gramy dalej, tak samo jak gramy o sekretarza generalnego Rady Europy dla Włodzimierza Cimoszewicza" - zapewnił Sikorski. Jego zdaniem, w sprawie kandydatury Cimoszewicza "to co rząd mógł zrobić, zostało wykonane i to wykonane z sukcesem". (PAP)

ajg/ la/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)