Umowa o wolnym handlu pomiędzy UE i USA, nad którą trwają negocjacje, może być szansą na stworzenie milionów miejsc pracy - powiedział w piątek we Wrocławiu minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Szef MSZ bierze udział w dyskusjach organizowanych w ramach Wrocław Global Forum, czyli dorocznej konferencji poświęconej w głównej mierze transatlantyckiej współpracy gospodarczej oraz stosunkom politycznym pomiędzy Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi. Jednym z tematów dyskusji była właśnie projektowana umowa o wolnym handlu pomiędzy UE i USA.
Podczas konferencji prasowej Sikorski podkreślił, że handel pomiędzy UE i USA to jedna trzecia całych światowych obrotów, a wspólne PKB to 47 proc. globalnego PKB.
"A zatem uwalnianie barier handlowych, celnych regulacji to potencjał tworzenia milionów miejsc pracy, a więc dokładnie to, czego potrzebujemy, aby ostatecznie wyjść z kryzysu" - powiedział Sikorski.
Dodał, że polskie MSZ będzie "zagrzewać" Komisję Europejską oraz USA do osiągnięcia obopólnie korzystnego porozumienia. "W tych negocjacjach są dziedziny łatwiejsze, takie jak bliskie porozumienie w sprawie standardów dotyczących produkcji samochodów. Są również dziedziny trudniejsze, na przykład sprawy związane z produkcją żywności czy sprawy audiowizualne i praw autorskich (...). Negocjacje zawsze wymagają pewnych dostosowań, ale jeśli nie odważymy się na te dostosowania, to nie będziemy mieli czegoś, co może być dla naszych gospodarek bardzo korzystne" - mówił.
Planowane transatlantyckie partnerstwo handlowe i inwestycyjne (TTIP), jak oficjalnie nazywana jest przyszła umowa o wolnym handlu między Unią a USA, doprowadzi do stworzenia największej strefy wolnego handlu na świecie. Wartość wzajemnych obrotów handlowych między UE a Stanami Zjednoczonymi osiąga każdego dnia 2 mld euro. Komisja Europejska szacuje, że dzięki umowie handlowej z USA gospodarka Unii może zyskać 119 mld euro rocznie, co stanowi 0,5 proc. jej PKB. (PAP)
pdo/ mki/ jra/
