Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sikorski:będę przedstawiał kandydatów na ambasadorów, do których mam przekonanie

0
Podziel się:

Będę przedstawiał sejmowej Komisji Spraw
Zagranicznych i prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu tylko tych
kandydatów na ambasadorów, do których mam przekonanie - powiedział
we wtorek w TVN24 szef MSZ Radosław Sikorski.

Będę przedstawiał sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych i prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu tylko tych kandydatów na ambasadorów, do których mam przekonanie - powiedział we wtorek w TVN24 szef MSZ Radosław Sikorski.

Pytany, co z nominacją Andrzeja Krawczyka na ambasadora na Słowacji, którego kandydatury nie zaakceptował prezydent, Sikorski odparł, że "placówką dyplomatyczną można kierować w randze ambasadora, albo charge d'affaires". "To niespecjalnie utrudnia pracę" - ocenił.

W ocenie Sikorskiego, Krawczyk ma wszelkie predyspozycje, by być ambasadorem na Słowacji. "Jeśli usłyszę jakieś przekonywujące argumenty, które uniemożliwiałyby mu służbę, zawsze mogę zmienić zdanie, ale takich nie usłyszałem" - zaznaczył. Dodał, że "jeśli kandydat przeszedł procedury(...), to trzeba mieć argumenty merytoryczne, aby go nie powołać". "Krawczyk ma moje zaufanie" - podkreślił.

Pytany, czy b. ambasador w Argentynie Zdzisław Ryn powinien powrócić na swoje stanowisko, minister odpowiedział, że "nie jest tajemnicą, że złożył wniosek o odwołanie Ryna i prezydent zna jego stanowisko w jego sprawie".

Ryn w połowie kwietnia sam zwrócił się o odwołanie ze stanowiska. Media donosiły, że Ryn zawdzięczał swoją nominację na ambasadora związkom z o. Tadeuszem Rydzykiem oraz kontrowersyjnym polonijnym biznesmenem z Urugwaju Janem Kobylańskim, jednym ze sponsorów Radia Maryja.

Pod koniec kwietnia sejmowa Komisja Spraw Zagranicznych pozytywnie zaopiniowała kandydatów na ambasadorów: Krawczyka, Jerzego Margańskiego i Irenę Tatarzyńską. Jednak większość posłów PiS wstrzymała się od głosu, gdyż - ich zdaniem - MSZ pominęło prezydenta w procedurze wyłaniania tych kandydatów.

Jak argumentowali - wystąpienie o zgodę do krajów, do których mają jechać ci kandydaci, bez przedstawienia ich L. Kaczyńskiemu stwarza niebezpieczny precedens i stawia w trudnej sytuacji prezydenta.

Sikorski podsumowując w TVN24 podróż premiera Donalda Tuska do Ameryki Łacińskiej podkreślił, że "była to dobra i ważna wizyta". "Na moją prośbę premier rozszerzył ją o szczyt UE z Ameryką Łacińską" - mówił.

Jak zaznaczył - każdy kraj w Ameryce Łac. jest członkiem ONZ, a Polska zabiega o miejsce niestałego członka Rady Bezpieczeństwa. "Będzie to wymagało życzliwości tych państw" - dodał minister.(PAP)

lug/ la/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)