Europoseł Marek Siwiec spotkał się w środę w Parlamencie Europejskim z grupą młodych Polaków pracujących i mieszkających w Brukseli, by przekonywać ich do nowego projektu politycznego Europa Plus.
W debacie "Europa u progu nowego zjednoczenia" wzięło udział około 40 osób. Siwiec nie krył, że jest to kolejna odsłona wcześnie rozpoczętej kampanii wyborczej przed przyszłorocznymi wyborami do PE.
Mówił, że chce namówić do nowo powstałego ruchu jak najwięcej osób, bo do zagospodarowania jest jedna trzecia polskiej sceny politycznej. Podkreślał, że jego działania to próba dotarcia do ludzi, którzy chcą być aktywni, ale nie widzą się w SLD.
W rozmowie z dziennikarzami Siwiec skrytykował decyzję zarządu SLD, który za współpracę z Europą Plus zawiesił w środę Ryszarda Kalisza na trzy miesiące w prawach członka SLD. Jego zdaniem to decyzja niezrozumiała, bo nie było powodów do ukarania Kalisza.
"Jeżeli za to się zawiesza ludzi w partii, to znaczy, że ta partia nie chce takiej współpracy, a jeżeli nie chce, to znaczy, że się zamyka, a jeśli się zamyka, to znaczy, że nie ma wyobraźni ani odwagi" - ocenił Siwiec. Jak podkreślił, jeśli brać pod uwagę otwartość jako miarę nowoczesności, to Europa Plus jest bardziej otwarta i nowoczesna niż Sojusz.
Zamiar tworzenia w ramach Projektu Europa Plus wspólnych lewicowych list w przyszłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego ogłosili trzy tygodnie temu Siwiec, były prezydent Aleksander Kwaśniewski i szef Ruchu Palikota Janusz Palikot. (PAP)
stk/ mc/ jbr/
