Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śląscy społecznicy obawiają się o przyszłość chorzowskiego parku

0
Podziel się:

Śląskie organizacje pozarządowe uważają, że największemu śródmiejskiemu
parkowi w Polsce może grozić perspektywa oddania kilkunastu milionów złotych pomocy publicznej, o
ile z końcem roku zarządzająca nim spółka wykaże stratę. Zwrot tych pieniędzy mógłby oznaczać
konieczność wyprzedaży majątku parku, np. gruntów.

Śląskie organizacje pozarządowe uważają, że największemu śródmiejskiemu parkowi w Polsce może grozić perspektywa oddania kilkunastu milionów złotych pomocy publicznej, o ile z końcem roku zarządzająca nim spółka wykaże stratę. Zwrot tych pieniędzy mógłby oznaczać konieczność wyprzedaży majątku parku, np. gruntów.

W lipcu tego roku sześć działających w regionie stowarzyszeń i fundacji zawiązało Koalicję Organizacji Pozarządowych na rzecz utrzymania społecznych funkcji WPKiW (Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku im. J. Ziętka w Chorzowie), której działaniom patronuje śląski poseł PO, reżyser Kazimierz Kutz.

O efektach trzymiesięcznej analizy perspektyw parku przedstawiciele Koalicji poinformowali podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Katowicach. Jak mówili, choć nie mają dostępu do finansów spółki, wiadomo że w ub. roku miała problemy z wykazaniem zysku, a dodatni wynik uzyskano tylko dzięki sprzedaży części parkowych gruntów.

Władze woj. śląskiego, które są właścicielem spółki zarządzającej 600-hektarowym WPKiW uważają, że praktycznie nie ma takiego niebezpieczeństwa, bo zgodnie z planem finansowym i prognozami w oparciu o dane na koniec sierpnia, w tym roku wykaże ona zysk.

WPKiW mieści m.in. zoo, wesołe miasteczko, Stadion Śląski, Planetarium Śląskie, skansen drewnianej architektury, halę wystaw i kąpielisko. Odwiedzają go rocznie miliony gości z całego regionu. Mimo przejęcia w ub. roku wcześniej państwowego parku przez samorząd, wciąż ma on problemy finansowe, brakuje też środków na jego modernizację.

Proces restrukturyzacji parku trwa od 2005 r. Skarb Państwa udzielił wtedy na naprawę sytuacji finansowej spółki WPKiW 12,2 mln zł pomocy publicznej, nabywając w ten sposób 26,02 proc. jej akcji. Warunkiem było wdrożenie planu restrukturyzacji, zakładającego samofinansowanie parku do końca 2008 r.

Ponieważ mimo wdrażania programu, były problemy ze zbilansowaniem działalności spółki WPKiW - nad parkiem wisiała groźba zwrotu pomocy publicznej. Ostatecznie w sierpniu ub. roku resort skarbu zdecydował o nieodpłatnym przekazaniu samorządowi wszystkich akcji parku. Z końcem 2009 r. upłynie termin, w którym spółka powinna wykazać zysk.

W lipcu tego roku dyrektor WPKiW Andrzej Kotala w reakcji na doniesienia regionalnej prasy o sytuacji finansowej parku zagrażającej dalszemu jego istnieniu wydał oświadczenie, w którym zapewnił, że park "nie pójdzie pod młotek" oraz wskazał m.in., że "jeśli pogoda dopisze", "uda się rozliczyć pomoc publiczną".

Jak poinformował w poniedziałek PAP sekretarz woj. śląskiego Łukasz Czopik, do końca sierpnia spółka wykonała wszystkie zadania planu restrukturyzacji, wydając całość środków przeznaczonych na ten cel. Tegoroczny plan finansowy zakłada dodatni wynik na działalności operacyjnej, a ostatnie prognozy zakładają też zysk na działalności gospodarczej.

Czopik ocenił również, że ponieważ spółka wykorzystała pomoc publiczną zgodnie z przeznaczeniem, a przy tym "skutecznie optymalizuje koszty i przychody swojej podstawowej działalności", "zagrożenie zwrotu przyznanej pomocy publicznej wydaje się być bardzo mało prawdopodobne".

Te zapewnienia nie przekonują Koalicji Organizacji Pozarządowych, która "zachowanie parku w dotychczasowych granicach" uczyniła jednym ze swoich celów. Ew. sprzedaż kolejnych parkowych terenów byłaby też sprzeczna z innym postulatem: by funkcje publiczne parku, zwłaszcza rekreacyjne, kulturalne i edukacyjne, dominowały nad komercyjnymi.

Problem nadmiernej komercjalizacji parku wiąże się z przygotowanym na zamówienie samorządu, a przedstawionym pod koniec lipca tzw. planem generalnym, określającym kierunki rozwoju WPKiW. Park miałby stać się m.in. bazą naukowo-edukacyjną z istniejącym już planetarium, skansenem, ZOO i rosarium oraz nowymi atrakcjami, np. akwarium, arboretum, labiryntem czy eksploratorium.

Plan zakłada również, że w parku pojawią się nowe atrakcje, a zyski z nich pozwolą na renowację obiektów użyteczności publicznej. Niektóre projekty mieliby sfinansować prywatni inwestorzy, inne mogłyby liczyć na publiczne wsparcie.

"Obecny plan za bardzo ingeruje w park tworząc z niego miejsce głównie rozrywkowe" - mówiła w poniedziałek prezes Fundacji dla Śląska Henryka Żabicka. Z kolei Kazimierz Kutz przypomniał, że WPKiW to "gigantyczna własność społeczna", dlatego zysk komercyjny nie może być ważniejszy od jego roli społecznej.

Społecznicy wskazują również, że plan przyjęto bez konsultacji społecznych. Wśród swoich celów Koalicja, w której skład wchodzą m.in. Stowarzyszenie Bona Fides oraz Fundacja dla Śląska, wymienia też m.in. zachowanie parku w jego dotychczasowych granicach, nadanie mu statusu organizacji pożytku publicznego oraz powołanie społecznej rady parku. (PAP)

toe/ mtb/ wkr/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)