Biała (PAP) - Śląscy pogranicznicy zakończyli śledztwo przeciw organizatorom przemytu ludzi przez południową granicę. Rzecznik Śląskiego Oddziału Straży Granicznej major Grzegorz Klejnowski poinformował w piątek, że zebrano materiał dowodowy przeciw 12 Litwinom, którzy trudnili się tym procederem.
Rzecznik poinformował, że sześciu Litwinów zatrzymano już w Polsce. Przebywają w aresztach. Pozostali ukrywają się. Rozesłano za nimi listy gończe.
Litwini podejrzani są o zorganizowanie nielegalnego przerzutu przez granicę z Republiką Czeską i dalej do Austrii i Włoch, co najmniej 290 osób, głównie Ukraińców. Cudzoziemcy najczęściej ukrywani byli w tirach za wiedzą kierowców. Ludzi upychano w załadowanej przyczepie, a nawet w chłodniach. Podróż była skrajnie niebezpieczna. Gdyby tir ostro zahamował, ładunek mógł zmiażdżyć migrantów.
"Grupa nie tylko przewoziła cudzoziemców, ale także wyposażała ich w sfałszowane dokumenty" - dodał Klejnowski.
Rzecznik poinformował także, że w mijającym tygodniu Straż Graniczna zakończyła również, prowadzone pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Raciborzu, śledztwo przeciw kolejnej grupie organizatorów przemytu.
"W jej skład wchodzili Polacy i cudzoziemcy. Działali w Polsce południowo-wschodniej. Do tarnobrzeskiego sądu rejonowego został przesłany akt oskarżenia przeciwko sześciu osobom. Wśród oskarżonych jest Polak, który jest także podejrzany w sprawie przemytu ludzi do obozów pracy we Włoszech. Grupa przemycała, najczęściej w samochodach osobowych i mikrobusach, do Włoch obywateli Ukrainy" - powiedział mjr Klejnowski. (PAP)
szf/ pz/