Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śląskie: Artyści upamiętnili zamordowanych w Peru polskich misjonarzy

0
Podziel się:

Artyści z Żywiecczyzny wystąpili w piątek w koncercie, z którego dochód
przeznaczony będzie na budowę pomnika zamordowanych 20 lat temu w Peru misjonarzy: ojca Zbigniewa
Strzałkowskiego i ojca Michała Tomaszka. Ich proces beatyfikacyjny trwa w Watykanie.

Artyści z Żywiecczyzny wystąpili w piątek w koncercie, z którego dochód przeznaczony będzie na budowę pomnika zamordowanych 20 lat temu w Peru misjonarzy: ojca Zbigniewa Strzałkowskiego i ojca Michała Tomaszka. Ich proces beatyfikacyjny trwa w Watykanie.

W żywieckim Miejskim Centrum Kultury wystąpiły w piątek wieczorem zespoły z gminy Łękawica, z której pochodził ojciec Tomaszek, w tym grupa śpiewacza "Conviva". Wystąpił też zespół schola "Domenica" z Żywca i orkiestra dęta z Kocierza Moszczanickiego, która w finale zagrała "Barkę". Podczas koncertu rozprowadzana była broszurka "Wzrastając w wierze" przybliżająca losy zakonników zamordowanych w Peru.

Wójt Łękawicy Stanisław Baczyński powiedział, że pomnik ma stanąć w miejscu męczeńskiej śmierci misjonarzy - w peruwiańskim miasteczku Pariacoto. Wspólnymi siłami chcą go wznieść franciszkanie oraz wierni z parafii Zawada, z której pochodził ojciec Strzałkowski, a także Żywiecczyzny. Przypomniał, że w Peru powstał już projekt pomnika. "Jedyną przeszkodą w jego budowie są aktualnie koszty. Mieszkańcy Żywiecczyzny dołożyli swoją cegiełkę do jego budowy" - powiedział.

9 sierpnia przypadnie 20. rocznica męczeńskiej śmierci polskich franciszkanów w Peru. Zastrzelili ich terroryści z Exercito Guerillero Popular, czyli Ludowego Wojska Partyzanckiego, fanatycznego odłamu komunistycznego "Świetlistego Szlaku". Zostali zgładzeni strzałami w tył głowy. Na ciele zabitego ojca Zbigniewa terroryści zostawili kartkę z napisem: "Tak umierają sługusy imperializmu. Niech żyje EGP!"

Pogrzeb misjonarzy odbył się 12 sierpnia 1991 roku. Pochowani zostali w kościele w Pariacoto. W miejscu zbrodni, na przydrożnym murze, umieszczono krzyż z napisem: "Zbigniew, Miguel, Paz y Bien" ("Zbigniew, Michał, Pokój i Dobro").

W Pariacoto ojców Michała i Zbigniewa zaczęto nazywać Męczennikami Miłości. Ojciec Zbigniew jest uważany za patrona chorych, a ojciec Michał za patrona tamtejszych dzieci. Episkopat Peru uznał śmierć misjonarzy za męczeńską i skierował prośbę o beatyfikację do papieża Jana Pawła II. W 2002 roku zakończył się proces beatyfikacji polskich franciszkanów na szczeblu peruwiańskiej diecezji Chimbote. Teraz trwa on już w Stolicy Apostolskiej.

Krakowscy franciszkanie są obecni w Ameryce Południowej od ponad 30 lat. W Peru przebywają od 1988 roku. Ojciec Strzałkowski wyjechał tam w listopadzie 1988 roku. W lipcu następnego roku wyjechał ojciec Tomaszek. Szerzyli chrześcijaństwo i zajmowali się działalnością charytatywną. W Pariacoto zbudowali instalacje wodne, kanalizację oraz uruchomili agregat prądotwórczy. Sprowadzili pielęgniarki i lekarzy, by uczyli miejscowych Indian profilaktyki związanej z niebezpieczną w tamtym rejonie cholerą. Na prośbę miejscowej ludności na cześć misjonarzy jedną z wiosek nazwano Cracovia.

Pierwsi franciszkanie pojawili się w Peru już w XVI wieku. Misja franciszkanów w Peru liczy kilkunastu zakonników. Pracują w Limie, Chimbote i w Pariacoto. (PAP)

szf/ mp/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)