Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śląskie: Celnicy przechwycili spirytus wytwarzany z rozcieńczalnika

0
Podziel się:

Blisko 5 tys. litrów prawdopodobnie
wyprodukowanego z rozcieńczalnika spirytusu, który po wymieszaniu
z wodą miał jako wódka trafić na targowiska regionu, przechwycili
podczas wspólnej akcji w Częstochowie śląscy celnicy i
funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego.

Blisko 5 tys. litrów prawdopodobnie wyprodukowanego z rozcieńczalnika spirytusu, który po wymieszaniu z wodą miał jako wódka trafić na targowiska regionu, przechwycili podczas wspólnej akcji w Częstochowie śląscy celnicy i funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego.

"W trzech różnych pomieszczeniach na terenie Częstochowy znaleźliśmy m.in. prawie 4,5 tys. litrów spirytusu w charakterystycznych plastikowych butelkach z żółtymi nakrętkami. Wielokrotnie już znajdowaliśmy właśnie tak butelkowany spirytus wyprodukowany z rozcieńczalników" - powiedziała PAP w czwartek rzeczniczka Izby Celnej w Katowicach Elżbieta Gowin.

Nie wiadomo na razie, czy spirytus nielegalnie wyprodukowano w Polsce, czy też został przemycony spoza kraju. Przechwycony alkohol zmagazynowany był w trzech pomieszczeniach w Częstochowie wynajmowanych przez przebywającego na terenie Polski Ormianina. Mężczyzna był też właścicielem nielegalnego towaru.

Oprócz 4,4 tys. litrów spirytusu o stężeniu 90-95 proc. celnicy i policjanci znaleźli tam 382 butelki różnego rodzaju, prawdopodobnie otrzymanych ze spirytusu, wódek ze sfałszowanymi etykietami i podrobionymi znakami akcyzy, a także prawie ponad 1,2 tys. paczek papierosów z ukraińskimi znakami akcyzy.

Produkowany nielegalnie spirytus najczęściej wytwarzany jest z rozcieńczalników do farb, produkowanych na bazie skażonego spirytusu przemysłowego. Za pomocą odczynników chemicznych usuwane są z niego związki skażające. Tak przygotowany alkohol trafia do nielegalnych rozlewni lub jest sprzedawany jako półprodukt do dalszego przerobienia.

Jak podejrzewają celnicy, zmagazynowany w Częstochowie spirytus w najbliższym czasie prawdopodobnie trafiłby do którejś z nielegalnych rozlewni. Po wymieszaniu z wodą i rozlaniu do podrobionych opakowań alkohol trafia najczęściej na czarny rynek, gdzie litrowa butelka takiej "wódki" kosztuje przeważnie ok. 10 zł.

W podobnych przypadkach z reguły nie wiadomo czy spożywanie wytworzonego z rozpuszczalnika alkoholu może grozić zatruciem. Celnicy każdorazowo wysyłają próbki do badań - często wykorzystują informacje o dokładnym składzie chemicznym poszczególnych partii alkoholu w swoich w czynnościach dochodzeniowych.

W ostatnim czasie w woj. śląskim wykryto i zlikwidowano kilka miejsc, w których produkowany lub rozlewany był na dużą skalę nielegalny alkohol. Na początku sierpnia - we wspólnej akcji z policją - celnicy odkryli linię do odkażania zanieczyszczonego spirytusu w Rogoźniku w pobliżu Będzina. W lipcu śląska Straż Graniczna zlikwidowała rozlewnię pod Cieszynem.

Na przechwyconej w Częstochowie ilości alkoholu i papierosów Skarb Państwa stracił ponad 265 tys. zł. Rozcieńczalnik spirytusowy używany jest np. do odtłuszczania i czyszczenia pędzli, jako zmywacz do lakierów i rozpuszczalnik do bejc spirytusowych. Kosztuje kilka złotych za litr. (PAP)

mtb/ bno/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)