7.3.Katowice (PAP) - 1000 litrów spirytusu bez polskich znaków akcyzy, który przewoził samochodem dostawczym młody mieszkaniec Nysy, skonfiskowali celnicy prowadzący wspólnie z policją kontrolę drogową w okolicach Gliwic - poinformowała we wtorek rzeczniczka Śląskiej Izby Celnej, Elżbieta Gowin.
Dostawcze iveco zostało zatrzymane na drodze Kraków-Wrocław. Samochodem kierował 27-letni mieszkaniec Nysy. Podczas kontroli okazało się, że w bagażowej części samochodu znajduje się 50 kartonów wypełnionych plastikowymi butelkami o pojemności jednego litra.
Kierowca przyznał, że przewozi alkohol. Pomiar alkoholomierzem wykazał, że w butelkach znajduje się spirytus o stężeniu 95 proc. Pochodzenie alkoholu nie jest dotąd znane; mężczyzna tłumaczył, że towar przewoził do odbiorcy we Wrocławiu tylko usługowo.
Z ustaleń policji wynika, że młody człowiek nie po raz pierwszy wszedł w konflikt z prawem. "Jego kartoteka jest obszerna i zawiera szeroki asortyment różnych przestępstw" - powiedziała PAP we wtorek nadkomisarz Magdalena Zielińska z gliwickiej policji.
Tym razem mężczyznę czeka najprawdopodobniej sprawa karna skarbowa za wprowadzenie do obrotu nielegalnego alkoholu i narażenie Skarbu Państwa na straty w kwocie 60 tys. zł z tytułu niezapłaconej akcyzy.
Jak zaznaczyła Elżbieta Gowin, wspólne kontrole z policją celnicy prowadzą coraz częściej, ponieważ taka współpraca przynosi dobre efekty. Samochody podczas takich akcji nie są zatrzymywane zupełnie przypadkowo. "Kontrole są zawsze selektywne, ale celnicy maja ogromne doświadczenie - na ślepo samochodów nie zatrzymują. Jest wiele przesłanek, by w tym miejscu zatrzymać ten czy inny samochód" - podkreśliła celniczka.
Śląscy celnicy dzięki kontrolom m.in. na drogach, na targowiskach i bazarach, a także na dworcach i w pociągach skonfiskowali w 2005 roku ponad 90 tys. litrów nielegalnego alkoholu. (PAP)
mtb/ dsr/