*Kara nawet pięciu lat więzienia może grozić 43-letniemu lekarzowi, który we wtorek - mając 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu - udzielał pomocy 80-letniej kobiecie w Kłobucku (Śląskie). *
Prokuratura postawiła mu zarzut narażenia pacjentki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - poinformował PAP w czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, prokurator Romuald Basiński.
Prokurator zastrzegł, że w zależności od klasyfikacji popełnionego przez lekarza przestępstwa, będzie groziła mu kara do trzech lub do pięciu lat więzienia. Śledczy będą bowiem musieli ustalić, czy pacjentka, do której przyjechał lekarz, była narażona na niebezpieczeństwo. Jeśli tak, lekarzowi będzie groziła cięższa kara.
Lekarz został wezwany z punktu pomocy doraźnej we wtorek wieczorem, gdy starsza kobieta źle się poczuła. Obecna przy badaniu rodzina, obserwując dziwne zachowanie lekarza, doszła do wniosku, że jest nietrzeźwy i zawiadomiła policję.
Mężczyzna został zatrzymany w karetce, gdy wracał już od pacjentki. Podczas przesłuchania przyznał się, że bezpośrednio przed rozpoczęciem nocnego dyżuru, pił alkohol. Prokuratorzy zastosowali wobec niego poręczenie majątkowe w wysokości 5 tys. zł, oraz na czas śledztwa zabronili mu wykonywania zawodu. (PAP)
mtb/ bno/
