W grudniu ubiegłego roku w woj. śląskim przybyło ponad 1,5 tys. bezrobotnych - wynika z szacunkowych danych urzędów pracy. Ich przedstawiciele wskazują jednak, że był to najmniejszy grudniowy przyrost bezrobocia w ciągu minionych sześciu lat.
Po raz ostatni nieznaczny spadek bezrobocia w grudniu zanotowano w woj. śląskim w 2007 r. Od tego czasu grudzień co roku jest miesiącem przyrostu liczby bezrobotnych - zwykle o kilka tysięcy osób. Również w 2013 r. liczba bezrobotnych w grudniu wzrosła w stosunku do listopada(o 1504 osoby), był to jednak znacznie mniejszy wzrost niż w ubiegłych latach.
"Warto zaznaczyć, że w analogicznym okresie 2012 roku bezrobocie wzrosło znaczniej, bo o 5435 osób" - poinformowała we wtorek rzeczniczka Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach Paulina Cius.
W ostatnim dniu ubiegłego roku liczba zarejestrowanych w woj. śląskim bezrobotnych wynosiła 208 tys. 203 osoby; w tym 111 tys. 186 kobiet.
Największy wzrost bezrobocia w grudniu nastąpił w powiecie częstochowskim (o 313 osób), Częstochowie (o 287 osób), Bytomiu (233 osoby) i Bielsku-Białej (o 197 osób). Największy spadek zanotowano w powiatach będzińskim, mikołowskim, Tychach i Mysłowicach. W grudniu pracodawcy zgłosili blisko 5,9 tys. wolnych miejsc pracy, wobec ok. 4,5 tys. w tym samym czasie przed rokiem.
Według przedstawicieli urzędów pracy, dane z ostatniego kwartału 2013 r. świadczą o stopniowej stabilizacji sytuacji na rynku pracy. W marcu ubiegłego roku po raz pierwszy od dawna bezrobocie w regionie zaczęło spadać. Taka tendencja utrzymała się do sierpnia. We wrześniu nastąpił niewielki wzrost, a w październiku - pierwszy raz od pięciu lat w tym miesiącu - ponowny spadek liczby bezrobotnych. Listopad i grudzień były miesiącami wzrostu bezrobocia, jednak rosło ono znacznie wolniej niż w poprzednich latach.
Poprawa sytuacji na rynku pracy to m.in. efekt przekazania środków z Funduszu Pracy na aktywizację osób bezrobotnych oraz realizacji projektów z rezerwy resortu pracy i polityki społecznej, adresowanych do osób zwalnianych np. w trybie zwolnień grupowych. W ubiegłym roku urzędy pracy z woj. śląskiego otrzymały w sumie z Funduszu Pracy blisko 272 mln zł oraz ponad 32 mln zł dodatkowych środków z rezerwy ministra pracy.
Plan na 2014 r. dla woj. śląskiego zakłada ponad 292,7 mln zł z Funduszu Pracy na aktywne formy wsparcia osób bezrobotnych. "To więcej niż w ubiegłym roku, jednak znacznie mniej niż chociażby w 2010, gdy była to kwota blisko 393 mln zł" - wskazała rzeczniczka.
Środki z Funduszu Pracy są przeznaczane na programy na rzecz promocji zatrudnienia, łagodzenia skutków bezrobocia i aktywizację zawodową: szkolenia, staże, jednorazowe dotacje na rozpoczęcie działalności gospodarczej, refundację dla pracodawcy kosztów wyposażenia i doposażenia stanowiska pracy bezrobotnego czy refundację kosztów składek na ubezpieczenia społeczne w związku z zatrudnieniem skierowanego bezrobotnego.
Również w tym roku urzędy pracy będą miały jeszcze szanse na dofinansowanie projektów z rezerwy ministra pracy.
Z danych urzędów pracy wynika, że ubiegły rok był w woj. śląskim rekordowy pod względem wielkości zwolnień grupowych. Od początku roku do końca listopada 2013 r. pracę w ten sposób straciło ponad 11,3 tys. osób, wobec ponad 8,3 tys. w 2012 r., niespełna 4,9 tys. w roku 2011 i prawie 2,7 tys. w 2010. Dane za grudzień 2013 r. nie są jeszcze znane. Największych w ubiegłym roku zwolnień w woj. śląskim dokonały fabryka Fiata w Tychach oraz ISD Huta Częstochowa. Obie firmy wypłaciły odchodzącym specjalne odprawy.
W lutym ubiegłego roku bezrobocie w regionie osiągnęło najwyższy od lat poziom blisko 226,8 tys. osób, natomiast w końcu grudnia bez pracy było 208,2 tys. osób.(PAP)
mab/ je/
