Jeszcze w tym roku ma ruszyć w woj. śląskim nabór wniosków na pożyczki w ramach służącej rewitalizacji miast unijnej inicjatywy Jessica. W poniedziałek w Katowicach podpisano umowę z Bankiem Ochrony Środowiska, który w regionie będzie zarządzał środkami Jessiki.
BOŚ będzie koordynował i przekazywał finansowe wsparcie na konkretne projekty, np. w formie pożyczek czy gwarancji. Umowę z przedstawicielami tego wyłonionego w konkursie banku podpisali przedstawiciele Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI), który jest menedżerem mechanizmu Jessica dla regionu.
Wiceprezes BOŚ Krzysztof Telega mówił w poniedziałek, że woj. śląskie jest już trzecim regionem w Polsce, w którym jego bank będzie w ramach Jessiki pełnił funkcję Funduszu Rozwoju Obszarów Miejskich. Jak zaznaczył, w tej najbardziej zurbanizowanej części kraju jest 71 miast, w tym 12 powyżej 100 tys. mieszkańców. "Stąd potencjał dla wykorzystania środków z pożyczki Jessica jest tu olbrzymi" - wyjaśnił Telega.
Na różne instrumenty wsparcia projektów rewitalizacyjnych w regionie ma trafić 242 mln zł ze środków włożonych przez samorząd regionu, a także - dodatkowe 375 mln zł dołożone przez BOŚ. Telega wskazał, że ponieważ na etapie kwalifikacji do programu w woj. śląskim jego bank złożył informacje o projektach wartych łącznie 900 mln zł, a we wrześniu potwierdził aktualność 75 proc. z nich, jest przekonany, że pieniądze te zostaną dobrze spożytkowane.
Zaletą Jessiki jest odejście od tradycyjnego sposobu udzielania bezzwrotnych dotacji na rzecz mechanizmu odnawialnego - zwrotnych instrumentów finansowych (pożyczek, wkładów kapitałowych, gwarancji). Umożliwia to - w odróżnieniu od dotacji - wielokrotne wykorzystanie tych samych środków.
Pieniądze te będą mogły zasilać inwestycje np. w przedsięwzięcia partnerstwa publiczno-prywatnego lub inne projekty miejskie, wynikające z planów zrównoważonego rozwoju miejskiego. O zakresie rewitalizacji (czyli wyborze konkretnych projektów, obszarów czy budynków) współdecydować będą gminy, które odpowiadają za tworzenie lokalnych planów rewitalizacji.
Według pracowników urzędu marszałkowskiego, plany te są już gotowe w wielu gminach. Z danych samorządu wynika, że wstępne zainteresowanie taką formą finansowania rewitalizacji wyrazili już pomysłodawcy ok. 80 projektów w regionie. Obecnie dobiegają końca szczegółowe prace nad procedurami aplikacyjnymi. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwsze nabory wniosków powinny ruszyć w listopadzie lub grudniu.
Wśród projektów, które mogą ubiegać się o wsparcie, może znaleźć się np. przekształcanie zdegradowanych obiektów przemysłowych np. w kina, galerie, teatry czy centra konferencyjne, odnowa obszarów powojskowych i poprzemysłowych czy odnowa centrów miast, dzielnic oraz infrastruktury miejskiej o unikalnej wartości historycznej.
Jak mówił w poniedziałek marszałek woj. śląskiego, Adam Matusiewicz, wiadomo już, że z tradycyjnej procedury pozyskiwania pieniędzy w formie dotacji skorzysta w regionie ok. 20 proc. zgłoszonych dotąd projektów rewitalizacyjnych. "Wprowadzenie Jessiki, czyli funduszu preferencyjnych pożyczek, jakkolwiek dla beneficjentów jest mniej korzystne od dotacji, daje szanse na zaspokojenie większej ilości potrzeb" - zaznaczył Matusiewicz.
"Teraz prawdopodobnie lada dzień ruszy około setka projektów. () Myślę, że może to w naprawdę dużym stopniu zmienić nasz region" - ocenił marszałek.
W puli 60 mln euro dla Jessiki ze środków przekazanych przez samorząd woj. śląskiego, 51 mln euro pochodzi ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Region jest jednym z pięciu polskich województw (obok zachodniopomorskiego, pomorskiego, wielkopolskiego i mazowieckiego), które dotąd zdecydowały się na korzystanie z Jessiki.(PAP)
mtb/ je/
