Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Śląskie: Nie wszyscy aptekarze przystąpili do protestu

0
Podziel się:

Ponad 800 z 1300 aptek województwa śląskiego przystąpiło w poniedziałek do
ogólnopolskiego protestu aptekarzy - poinformowała Śląska Izba Aptekarska.

Ponad 800 z 1300 aptek województwa śląskiego przystąpiło w poniedziałek do ogólnopolskiego protestu aptekarzy - poinformowała Śląska Izba Aptekarska.

Protest w województwie śląskim przybrał różne formy. W aptece przy ulicy Jagiellońskiej w Katowicach aptekarze realizowali wszystkie recepty, ale w sposób bardzo drobiazgowy. "Otrzymaliśmy odgórne zalecenie, aby w naszym przypadku był to wyłącznie strajk włoski, dlatego bardzo długo i szczegółowo sprawdzaliśmy każdą dostarczoną przez pacjenta receptę" - powiedziała jedna z aptekarek.

Jedna z aptek w Tychach wyznaczyła dyżurnego aptekarza przy drzwiach, ale - jak powiedziała PAP aptekarka - leki sprzedawano wszystkim osobom, które przedstawiły receptę. "Dla mnie każdy pacjent z receptą jest nagłym przypadkiem. Dlatego uważam, że taka forma protestu była wyjątkowo mało dokuczliwa" - powiedziała aptekarka.

Z kolei apteka znajdująca się w pobliżu klinik Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach przystąpiła do protestu jedynie "duchem". "Popieramy protest. Nie mogliśmy jednak zamknąć apteki we wskazanych godzinach, ponieważ w tym czasie przychodzi do nas spora grupa osób, które wykupują specjalistyczne leki immunosupresyjne dla pacjentów po przeszczepach, których nie dostaną nigdzie poza naszą placówką" - powiedział kierownik apteki Wiktor Mitas.

Mitas przyznał, że w poniedziałek jego apteka nie zrealizowała żadnej recepty z pieczątką: "refundacja do decyzji NFZ". Zauważyli jednak sporo recept z dużą ilością drobnych błędów formalnych.

Wiceprezes Śląskiej Izby Aptekarskiej powiedział, że protest przebiegał spokojnie. Nie ukrywał, że liczył na większe zaangażowanie środowiska aptekarskiego. "Niestety, nie wszyscy przystąpili do protestu. Ja, osobiście, zamykałem swoją aptekę (w Mikołowie-PAP)i w trakcie tej godziny nikt nie zapukał. Gdyby jednak ktoś przedstawił receptę ratującą życie, zrealizowałbym ją przez okienko dyżurne" - zaznaczył.

W województwie śląskim ponad 800 z 1300 aptek potwierdziło udział w dwudniowym proteście. Zgodnie z zapowiedziami Śląskiej Izby Aptekarskiej planowany on jest także na wtorek.

Naczelna Rada Aptekarska zaapelowała do aptekarzy, by od poniedziałku w godzinach od 13 do 14 leki były wydawane tylko w nagłych przypadkach. Rada wezwała także farmaceutów do weryfikowania poprawności recept lekarskich i wydawania leków refundowanych jedynie na podstawie recepty prawidłowo wystawionej. (PAP)

ktp/ bno/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)