Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śląskie: Ok. 500 interwencji strażaków po burzach i ulewach

0
Podziel się:

Jastrzębie
#

Jastrzębie #

11.06. Katowice (PAP) - Ok. 500 razy w ciągu ostatniej doby wzywano strażaków do pomocy przy usuwaniu skutków burz i ulew przechodzących nad woj. śląskim. W poniedziałek grad uszkadzał samochody. We wtorek wskutek ulewy zaczęły tworzyć się rozlewiska.

Jak poinformował PAP rzecznik śląskiej straży pożarnej starszy brygadier Jarosław Wojtasik, od poniedziałkowych gradobić do wtorkowego wczesnego popołudnia strażacy odnotowali ok. 500 interwencji związanych z usuwaniem skutków opadów deszczu, gradobicia i silnych wiatrów.

Najwięcej było ich w powiatach centralnej części regionu: mikołowskim, wodzisławskim, gliwickim oraz Rybniku, Żorach, Tychach i Jaworznie.

Ulewy spowodowały też lokalne podtopienia w innych częściach woj. śląskiego. W gminie Koziegłowy w powiecie myszkowskim rozlewiska utworzyły strumienie Sarni i Boży Stok. Podtopionych zostało ok. 40-50 posesji.

Jak poinformował PAP wicestarosta powiatu myszkowskiego Mariusz Trepka, chodzi o Koziegłowy i okoliczne miejscowości, m.in. Winowno, Krusin i Kuźnicę. Wezbrana woda podchodziła też pod zabudowania w Myszkowie. Na terenie powiatu zerwane zostały dwa mosty i zatopione dwa kolejne.

Podobne rozlewiska, na mniejszą skalę, powstały w północnej części powiatu gliwickiego, w miejscowościach Pniów, Pisarzowice i Paczynka.

We wtorek rano zalewiska utworzyły się też na ważnych drogach. Wczesnym rankiem z tego powodu najpierw niemożliwy, a potem utrudniony był przejazd drogą nr 88 między Zabrzem a Gliwicami.

Około południa woda zbierająca się w obniżeniu terenu między Pawłowicami i Jastrzębiem Zdrojem zaczęła zagrażać zalaniem ważnej w regionalnym ruchu drogi nr 933. To teren szkód górniczych i obszar bezodpływowy; na co dzień działa tam przepompownia utrzymywana przez miejscową kopalnię.

Jak przypomniał Wojtasik, to miejsce było już zalane m.in. podczas powodzi z 2010 r. Strażacy we wtorek około południa przygotowywali się do możliwego zamknięcia drogi, jednocześnie ich urządzenia wspomagały odprowadzanie wody.

W poniedziałek i wtorek silny wiatr spowodował przerwy w dostawach energii elektrycznej. W gminie Koziegłowy prewencyjnie ograniczono działanie kilkunastu stacji transformatorowych. Inne czasowe przerwy w dostawach prądu miały miejsce m.in. w powiatach mikołowskim i rybnickim oraz w Mysłowicach.

W poniedziałek po południu połamane konary uszkodziły trakcję elektryczną linii kolejowej Chałupki-Racibórz. Przed północą przywrócono ruch po jednym torze; drugi został udrożniony we wtorek rano. Przedstawiciele Kolei Śląskich przekazali PAP, że ich pociągi przejeżdżały tamtędy we wtorek bez problemów.

W poniedziałek po południu strażacy informowali, że najwięcej szkód powodował grad towarzyszący krótkim, gwałtownym burzom. Najwięcej takich zniszczeń odnotowano w okolicach Mikołowa, Wodzisławia Śląskiego, Rybnika i Żor. Grad o średnicy do 4 cm wybijał szyby, wgniatał karoserię w samochodach i niszczył roślinność. Ponad 40 zgłoszeń z tamtych rejonów dotyczyło uszkodzeń dachów.

Według porannego ostrzeżenia Centralnego Biura Prognoz Meteorologicznych IMGW-PIB w Krakowie we wtorek w regionie wystąpią intensywne opady deszczu; największe około południa. Ulewom towarzyszyć mogą silne porywy wiatru - o prędkości do 70 km/h. Po południu deszcz powinien zanikać, wieczorem nie powinno już padać.

Jednocześnie jednak IMGW-PIB ostrzega przed ponownym wzrostem poziomu wody - wskutek opadów. Ostrzeżenie dotyczy zlewni m.in. Małej Wisły, Przemszy i Soły, a także mniejszych cieków na terenie regionu. Miejscowo stan wód może przekraczać poziom ostrzegawczy, a punktowo - alarmowy.(PAP)

mtb/ bno/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)