Ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało badanie trzeźwości 15-latka, który w Imielinie na Śląsku jechał należącym do swojej matki "maluchem".
To drugi podobny przypadek na Śląsku w czasie mijającego weekendu. W piątek wieczorem w Gliwicach policjanci zatrzymali 14- latka, który również po pijanemu prowadził "malucha". Miał ponad 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
"Zatrzymany w sobotę w Imielinie 15-latek ruszył samochodem sprzed jednego z miejscowych lokali. Na widok policyjnego patrolu zjechał na pobocze" - powiedział w niedzielę PAP Adam Jachimczak z zespołu prasowego śląskiej policji.
14-latek zatrzymany dzień wcześniej w Gliwicach ukradł kluczyki do samochodu swojemu wujkowi i wyjechał jego samochodem na ulicę. Noc spędził w izbie wytrzeźwień.
O dalszym losie obu nieletnich pijanych kierowców zdecyduje teraz sąd dla nieletnich.
Według danych śląskiej policji, minionej doby na drogach woj. śląskiego zatrzymano 62 nietrzeźwych kierowców, poprzedniej doby 64. Doszło do 8 wypadków, w których 14 osób zostało rannych. Odnotowano też 89 kolizji drogowych. (PAP)
mab/ pz/
