Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śląskie: Po 5 latach poszukiwań zatrzymano złodzieja aut - recydywistę

0
Podziel się:

Po blisko pięciu latach poszukiwań w ręce
policji wpadł złodziej samochodów - recydywista, który m.in. w
2002 r. skradł ponad 20 różnych pojazdów wartych ok. 500 tys. zł.
Złodziej został zatrzymany w Hiszpanii - kraju, gdzie w ostatnich
latach ujęto wielu przestępców poszukiwanych przez śląskie organa
ścigania.

Po blisko pięciu latach poszukiwań w ręce policji wpadł złodziej samochodów - recydywista, który m.in. w 2002 r. skradł ponad 20 różnych pojazdów wartych ok. 500 tys. zł. Złodziej został zatrzymany w Hiszpanii - kraju, gdzie w ostatnich latach ujęto wielu przestępców poszukiwanych przez śląskie organa ścigania.

"42-letniego złodzieja samochodów z Żor zatrzymali w Hiszpanii tamtejsi policjanci na podstawie wydanego przez gliwicki sąd Europejskiego Nakazu Aresztowania. Karany wcześniej za to samo przestępstwo mężczyzna został już aresztowany" - powiedział PAP w poniedziałek Adam Jachimczak z biura prasowego śląskiej policji.

Jak ustalili śledczy, przestępca od maja do sierpnia 2002 roku w Jastrzębiu Zdroju, Wodzisławiu Śląskim, Cieszynie, Pszczynie i innych miejscowościach woj. śląskiego, skradł co najmniej 22 samochody, m.in. fiaty, citroeny, peugeoty, ople i mercedesy.

Złodziej celowo kradł samochody popularnych marek, bo łatwo było mu je sprzedawać. Współpracował co najmniej z kilkoma paserami. Wiadomo, że niektóre ze skradzionych przez niego wozów były rozbierane i sprzedawane na części, pozostałym natomiast przebijano numery fabryczne i zmieniano kolor nadwozia.

Gdy 42-latek zorientował się, że jest poszukiwany, zaczął się ukrywać. Od tego czasu śledczy nie mogli natrafić na jego ślad, dopiero w zeszłym roku dowiedzieli się, że prawdopodobnie przebywa poza granicami Polski. Wtedy też gliwicki sąd wydał za nim Europejski Nakaz Aresztowania.

Kilka dni temu zatrzymanego w Hiszpanii przestępcę przetransportowano do Polski - po decyzji sądu, trafił już do aresztu. Za popełnione przestępstwa grozi mu 15 lat pozbawienia wolności - choć Kodeks karny za kradzież z włamaniem przewiduje karę do 10 lat więzienia, działanie w warunkach recydywy zwiększa zagrożenie karą o połowę.

Współpraca śląskich śledczych z hiszpańskimi organami ścigania przyniosła w ostatnich latach kilka spektakularnych zatrzymań. Ostatnio, w kwietniu tego roku, po blisko 10 lat poszukiwań zatrzymano w Hiszpanii mężczyznę, który w 1998 r. po pijanemu spowodował śmiertelny wypadek i wkrótce potem - gdy trwał już proces w jego sprawie - zbiegł z Polski.

Rok wcześniej sprowadzono do Polski z Hiszpanii jednego z najgroźniejszych śląskich gangsterów - Sebastiana S. ps. Rakieta, poszukiwanego m.in. za brutalne zabójstwo dwóch konwojentów z Sosnowca. "Rakieta" był też przywódcą bandy, która w latach 2000- 2002 dokonała ponad stu przestępstw, m.in. napadów na banki i konwoje. Proces "Rakiety" w sprawie zabójstwa konwojentów dobiega końca przed katowickim sądem.

Pięć lat temu w Hiszpanii zatrzymano Zbigniewa Ś. ps. Pyza, szefa krakowskiego gangu, podporządkowanemu przed laty grupie śląskiego gangstera Janusza T., ps. Krakowiak. "Pyzie" zarzucono m.in. udział w grupie przestępczej "Krakowiaka" i napady z bronią w ręku; przestępca po wyjeździe do Hiszpanii przez ponad dwa lata kierował stamtąd swym gangiem.(PAP)

mtb/ pz/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)