Na Śląsku ponad połowę sprawców przestępstw policja zatrzymuje dzięki sygnałom od obywateli, znacznie więcej niż jeszcze 2 lata temu. Wciąż daleko jednak do wskaźników z innych krajów UE, gdzie nawet 80 proc. przestępców jest łapanych dzięki informacjom od społeczeństwa.
Śląska policja podsumowała w środę drugą edycję kampanii społecznej "Nie reagujesz - akceptujesz". Jej głównym celem jest ograniczenie liczby pospolitych przestępstw i zachęcanie obywateli, by nie byli obojętni w sytuacji, gdy są świadkami łamania prawa. Według policji, akcja przynosi już wymierne efekty.
"Na Śląsku obserwujemy bardzo duży spadek przestępczości. Mamy coraz mniej przestępstw i obserwujemy bardzo wyraźny wzrost liczny zatrzymań sprawców na gorącym uczynku. Coraz częściej ta nasza szybka reakcja następuje właśnie dzięki obywatelom, którzy przekazują nam coraz więcej sygnałów" - powiedział zastępca szefa śląskiej policji Roman Rabsztyn.
Jak dodał inspektor, jeszcze niedawno zaledwie kilkanaście proc. sprawców zatrzymywanych było dzięki sygnałom obywatelskim. Teraz ten wskaźnik wynosi 53-55 proc. Od kilkunastu miesięcy śląska policja notuje też wyraźne spadki liczby przestępstw. Rabsztyn uważa, że przyczyniła się do tego kampania "Nie reagujesz - akceptujesz".
Według danych przedstawionych na konferencji, od stycznia do końca września br. w regionie spadła liczba bójek i pobić (o 18 proc.), rozbojów (10 proc.), kradzieży z włamaniem (15 proc.), kradzieży (9 proc.) i uszkodzeń mienia (15 proc.). W tym samym okresie o 14 proc. wzrosła liczba zatrzymanych przestępców.
Jak przekonują policjanci, brak reakcji obywateli na pospolite przestępstwa skutkuje tym, że sprawcy nie tylko nie są eliminowani ze społeczeństwa, ale też czują się bezkarni i coraz bardziej pewni siebie. Nawet najlepsza policja nie będzie skuteczna bez wsparcia obywateli - podkreślają funkcjonariusze. Przypomnieli też, że nie zależy im, by z kogoś robić świadka "na siłę". Chodzi o szybką informację o przestępstwie, nawet anonimową - zachęcali.
W ramach kampanii emitowano kilka telewizyjnych spotów reklamowych, rozwieszono tysiące plakatów i zorganizowano wiele spotkań z różnymi grupami społecznymi - od dzieci po seniorów. Przygotowano też specjalne lekcje dla śląskich uczniów i konkurs na najlepsze gazetki szkolne, których autorzy podejmowali temat reagowania na przestępstwa.
W organizację kampanii, poza śląską policją, włączył się wojewoda śląski, marszałek województwa, śląska Państwowa Straż Pożarna i TVP Katowice.(PAP)
kon/ pz/