Oszustwa na kwotę ponad 1,6 mln zł zarzuca prokuratura prezesowi jednej z firm budowlanych z Tychów. Janusz P. zawierał umowy z kontrahentami, nie płacąc im jednak za wykonane prace - wynika z ustaleń śledztwa. Poszkodowani są przedsiębiorcy z kilku miast regionu.
Akt oskarżenia w tej sprawie skierowała do katowickiego sądu Prokuratura Rejonowa w Tychach - poinformowała w poniedziałek PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek. "Oskarżony odpowie za 15 czynów: oszustwa, usiłowanie oszustwa oraz o niezgłoszenie do sądu wniosku o ogłoszenie upadłości firmy" - podała rzeczniczka.
Według powołanego w tej sprawie biegłego spółka kierowana przez Janusza P. już w lipcu 2011 roku powinna była złożyć w sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości, bo już wtedy była niewypłacalna.
"Janusz P. jednak, jak wynika z przeprowadzonych dowodów, po lipcu 2011 roku zawierał kolejne umowy z kontrahentami na wykonanie prac, zapewniając ich o dobrej kondycji finansowej spółki. Następnie nie płacił kontrahentom za wykonane prace, także wtedy, gdy inwestor, na rzecz którego prace były wykonane regulował swoje należności" - powiedziała prok. Zawada-Dybek.
W ten sposób pokrzywdzeni zostali przedsiębiorcy z: Mysłowic, Sosnowca, Imielina, Katowic, Gliwic, Chorzowa, Tychów, Siemianowic Śląskich i Jaworzna. Według wyliczeń prokuratury zostali oszukani na łączną kwotę prawie 1,65 mln zł.
Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Może mu grozić do 10 lat więzienia.(PAP)
kon/ malk/ ura/