Rodziny rannych w wypadku na Węgrzech uczestników pielgrzymki z Łodygowic pojechały w poniedziałek do swych bliskich, którzy przebywają w trzech węgierskich szpitalach. Powrót zaplanowano na późny wieczór. Do Polski wróci prawdopodobnie jeden z hospitalizowanych - poinformował w poniedziałek sekretarz gminy Łodygowice (Śląskie) Stanisław Kucharczyk.
"Wyjazd zorganizowała gmina. Bliskim poszkodowanych towarzyszą wójt Andrzej Pitera i proboszcz łodygowickiej parafii świętych Szymona i Judy Tomasza, ksiądz Józef Zajda. Rodziny będą z bliskimi do wieczora. Zajmą się nimi, będą mogły kupić najpotrzebniejsze drobiazgi, jeśli będzie taka potrzeba" - powiedział Kucharczyk.
Dodał, że do kraju nie zostało jeszcze przewiezione ciało kobiety, która zginęła w sobotnim wypadku. "Trwają jeszcze czynności zlecone przez miejscową prokuraturę. Czekamy także na akt zgonu" - powiedział.
Autokar z polskimi pielgrzymami wracającymi z sanktuarium w Medjugorje w Bośni i Hercegowinie uległ wypadkowi w sobotę rano w Beledzie w zachodnich Węgrzech; autobus zjechał z drogi i dachował. Zginęła jedna osoba, a 28 zostały ranne. Obecnie w trzech węgierskich szpitalach przebywa jeszcze 11 osób; stan wszystkich z nich lekarze określają jako stabilny. Do Polski wróciło już 37 osób spośród uczestników pielgrzymki. (PAP)
szf/ itm/ mhr/
15:00 07/06/18