Repliki pistoletów, niemieckie hełmy, beret żołnierza gen. Maczka skradziono z podziemnego schronu w Wodzisławiu Śląskim. Eksponaty były wykorzystywane do rekonstrukcji wydarzeń historycznych - poinformowała w czwartek śląska policja.
"Skradziono m.in. dwa karabiny, oba nie są sprawne" - poinformowała rzeczniczka policji w Wodzisławiu Śląskim podkomisarz Marta Czajkowska.
Ze schronu zginęły też: bagnet Mauser z drewnianą rękojeścią, replika karabinu Mauser 98k, niemieckie hełmy, replika kabury pistoletu P38 Walther, czarny beret wojsk pancernych z orłem w koronie haftowanym z lat 1944-1945 produkcji brytyjskiej.
Jak poinformowano, przedmioty były wykorzystywane przez Grupę Rekonstrukcyjno-Historyczną "Powstaniec Śląski" do odtwarzania m.in. epizodów i postaci związanych z historią powstań śląskich oraz czasów drugiej wojny światowej.
Według policja do kradzieży mogło dojść z soboty na niedzielę. Zdaniem Czajkowskiej przedmioty mogą trafić na sprzedaż.
Wodzisławska policja apeluje do mieszkańców miasta, pasjonatów oraz kolekcjonerów historycznych eksponatów o pomoc w poszukiwaniach skradzionych przedmiotów oraz o wszelkie informacje mogące przyczynić się do ustalenia i zatrzymania sprawców włamania.(PAP)
ktp/ abr/