13.3.Katowice (PAP) - Spirytus bez polskich znaków akcyzy dwukrotnie znajdowali śląscy funkcjonariusze Straży Granicznej w tym samym zatrzymywanym do kontroli samochodzie. W ostatni czwartek mieszkańcowi Rudy Śląskiej skonfiskowali 480 litrów alkoholu, w poniedziałek - 360 l.
Jak poinformował PAP w poniedziałek Grzegorz Klejnowski ze Śląskiego Oddziału Straży Granicznej, w ubiegły czwartek dostawczy opel combo z nielegalnym spirytusem został zatrzymany do kontroli w Cieszynie. Do ładunku przyznał się pasażer samochodu, 27-latek z Rudy Śląskiej, który wystąpił wtedy z wnioskiem o dobrowolne poddanie się karze i przepadek towaru.
Podobna sytuacja miała miejsce w poniedziałek. Jadący drogą krajową nr 81 - tzw. wiślanką - patrol Straży Granicznej zauważył opla combo, w którym kilka dni wcześniej w Cieszynie znaleziono nielegalny spirytus. Funkcjonariusze widząc, że i tym razem auto jest mocno obciążone, postanowili sprawdzić, czy znowu nie przewozi nielegalnego alkoholu.
W aucie jechali ci sami dwaj mężczyźni. Podobnie, jak poprzednio, w bagażniku i na tylnych siedzeniach auta pogranicznicy znaleźli plastikowe pojemniki ze spirytusem. Do alkoholu ponownie przyznał się pasażer opla combo i znów poprosił o dobrowolne poddanie się karze i przepadek towaru.
Łączna szacunkowa wartość zatrzymanego przy obu kontrolach alkoholu wynosi ponad 67 tys. zł. Pogranicznicy przekazali spirytus śląskim celnikom. Właściciel nielegalnego spirytusu odpowie przed sądem za przestępstwo przeciwko Skarbowi Państwa. (PAP)
mtb/ bno/
