Sytuacja powodziowa w województwie śląskim stabilizuje się, poziom wód systematycznie się obniża. Synoptycy jednak zapowiadają dalsze opady w ciągu najbliższej doby - poinformowało w sobotę Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego.
Problemem są wciąż wody, które zgromadziły się w rozlewiskach za wałami, oraz na terenach depresyjnych, powstałych w wyniku szkód górniczych. Jednak również w tych miejscach woda systematycznie obniża się w sposób naturalny lub poprzez spuszczanie jej do koryta rzeki.
Na terenie województwa śląskiego najintensywniejsze działania przeciwpowodziowe prowadzone są obecnie m.in. w powiecie bieruńsko - lędzińskim. Zalewisko w Bijasowicach obejmuje tam ok. 420 hektarów. Pomoc polega na pompowaniu wody z zalanych budynków mieszkalnych, dostarczaniu łodziami wody pitnej i żywności oraz środków dezynfekcyjnych.
W gminie Bojszowy rozlewiska zajmują ok. 10 hektarów, a w Chełmie Śląskim - ok. 24 hektary. Zalania, podtopienia i inne skutki powodzi są też wciąż odczuwalne w powiecie bielskim, Bytomiu, Częstochowie i powiecie częstochowskim, powiecie gliwickim, pszczyńskim i wodzisławskim. Alarm powodziowy obowiązuje wciąż w gminie Zebrzydowice w powiecie cieszyńskim; pogotowia przeciwpowodziowe - w powiecie bielskim, bieruńsko-lędzińskim, gliwickim, pszczyńskim, Zabrzu, Żorach, gminie Przyrów w powiecie częstochowskim i gminie Gierałtowice w powiecie gliwickim,.
Wojewoda śląski odwołał już natomiast pogotowie przeciwpowodziowe w powiatach: będzińskim, cieszyńskim, raciborskim, rybnickim, tarnogórskim, wodzisławskim, żywieckim, Bielsku - Białej, Bytomiu, Gliwicach, Jastrzębiu Zdroju, Jaworznie, Katowicach, Mysłowicach, Piekarach Śląskich, Rudzie Śląskiej, Siemianowicach Śląskich, Sosnowcu, Tychach i Żorach.
Działania w akcji przeciwpowodziowej i przy usuwaniu skutków powodzi prowadziło w ciągu minionej doby 789 strażaków z Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej, a także zespoły ratownicze dysponujące pompami dużej wydajności: cztery z Republiki Czeskiej oraz trzy z Niemiec.
Problemy mają oczyszczalnie ścieków. Krytyczna sytuacja jest w oczyszczalni w Bieruniu, gdzie zalegająca woda uniemożliwia rozpoczęcie działań zmierzających do rozruchu urządzeń oczyszczalni. W Bojszowach od piątku rozpoczęto dozowanie preparatów biologicznych. Oczyszczalnie w Międzyrzeczu i Świerczyńcu pracują awaryjnie, jednak będą wymagały ponownej aktywacji złoża.
Oczyszczalnia w Jedlinie, która zalana została w znacznym stopniu, nadal nie pracuje. Niektóre odcinki sieci kanalizacyjnej są niedrożne i wymagają czyszczenia, stąd ścieki dowożone są do oczyszczalni beczkowozami. Na terenie oczyszczalni Klimzowiec w Chorzowie oraz Radocha II w Sosnowcu nadmiar nadpływających ścieków jest kierowany bezpośrednio do wód powierzchniowych.
Składowisko odpadów w Tworkowie planuje wznowienie przyjmowania odpadów od poniedziałku, składowisko Pałysz w gminie Konopiska nadal nie przyjmuje odpadów.
Zamknięta jest też ciągle droga krajowa nr 81 w Wiślicy, droga krajowa nr 52 w Kobiernicach jest dostępna tylko dla pojazdów poniżej 3,5 tony. Utrudnienia występują też na drogach wojewódzkich i kolei. (PAP)
lun/ abe/
