# dochodzi wypowiedź przedstawiciela Kolei Śląskich #
14.12. Zawiercie (PAP) - 11 pustych wagonów pociągu towarowego wykoleiło się w miejscowości Poraj (Śląskie) - poinformował PAP Mirosław Siemieniec z biura prasowego PKP PLK. Nie ma poszkodowanych. Między Częstochową a Myszkowem wprowadzono autobusową komunikację zastępczą.
Trasa ma być przejezdna dla ruchu kolejowego w piątek około południa.
Wykolejenie się pociągu towarowego spowodowało, że pociągi Kolei Śląskich nie dojeżdżają do Częstochowy; zatrzymują się w Myszkowie, co powoduje opóźnienia. "Myszków jest niewielką stacją nie ma pojemności, żeby na trzech torach ustawić dziesięć pociągów. Tam się tworzy korek, bo pociągi sukcesywnie się przyblokowują. Na początku miały po 5-10 minut opóźnienia na koniec dnia po około 60 minut" - powiedział PAP w czwartek specjalista ds. marketingu w Kolejach Śląskich Radosław Miszak.
Miszak dodał, że w piątek także zostanie utrzymana komunikacja zastępcza na odcinku Myszków-Częstochowa. "W piątek Poraj nadal ma być nieprzejezdny, dlatego także należy się spodziewać, że te opóźnienia będą narastały przez cały dzień a niektóre pociągi, których opóźnienia będą bardzo duże, mogą zostać odwołane" - dodał Miszak.
Do wypadku doszło po godz. 16. w czwartek. Jak poinformował PAP Siemieniec, wykoleił się pociąg towarowy należący do "przewoźnika DB Schenker Rail Polska" - łącznie 11 pustych węglarek służących do przewozu węgla. "Uszkodzony został tor i sieć trakcyjna. Pojawiła się konieczność wprowadzenia komunikacji zastępczej autobusowej w ruchu regionalnym na odcinku Częstochowa-Myszków. Z kolei pociągi dalekobieżne jadące od strony Katowic w stronę Warszawy kierowane są zmienioną trasą przez Tarnowskie Góry" - informował Siemieniec. Miszak wyjaśnił, że w piątek może być podobnie.
Pasażerom udostępniono autobusy należące do PKS Częstochowa, PKS Katowice, PKS Zawiercie oraz PKS Myszków. Autobusami zostały w czwartek przetransportowane także osoby, które utknęły w kilku pociągach - w kierunku Katowic oraz Częstochowy. "Zapewniliśmy opiekę pasażerom z trzech pociągów, w tym ciepłe napoje oraz transport autokarami do Częstochowy i Katowic" - powiedział PAP rzecznik gminy Poraj Andrzej Kozłowski. Dodał, że gmina Poraj pomogła ok. 150 pasażerom.
Przyczyny wypadku bada policja w Myszkowie. "Ustalamy przyczynę zdarzenia. Zbadaliśmy także maszynistę pod kątem stanu trzeźwości. Jest trzeźwy. Został jednak przetransportowany do szpitala, żeby sprawdzić stan jego zdrowia" - powiedziała PAP rzeczniczka policji w Myszkowie Magdalena Modrykamień.
Wieczorem w czwartek wojewoda śląski powołał koordynatora akcji, który pracuje w sztabie PKP PLK.
Na miejscu jest sprzęt techniczny - dźwigi, pociąg ratowniczo-techniczny oraz podnośniki hydrauliczne. Sprzęt ten posłuży do usuwania i podnoszenia wagonów. "To jest bardzo ciężki tabor, trzeba uważać, żeby przy podnoszeniu nie spowodować dodatkowych uszkodzeń" - dodał Siemieniec.(PAP)
ktp/ rda/