(dochodzi informacja o stanie zdrowia ofiar)
4.8.Katowice (PAP) - Trzej mężczyźni zostali porażeni prądem podczas prac rozładunkowych na terenie jednej z firm w Zawierciu (Śląskie). Do wypadku doszło, kiedy dźwig zawadził ramieniem o linię energetyczną. Wszyscy poszkodowani zostali przewiezieni do szpitali. Stan jednego z nich jest bardzo poważny.
Nadkomisarz Zenon Wójcik z zawierciańskiej policji powiedział PAP, że do wypadku doszło w piątek rano na terenie bazy jednej z firm, zajmującej się sprzedażą materiałów budowlanych i handlem stalą. "W czasie rozładowywania elementów stalowych ramię dźwigu dotknęło linii średniego napięcia" - powiedział Wójcik.
Według komisarza Janusza Jończyka z zespołu prasowego śląskiej policji, osoby które odniosły obrażenia, to operator dźwigu i dwie osoby pracujące w pobliżu. Jak dodał, aby umożliwić tuż po wypadku akcję ratowniczą, trzeba było odłączyć zasilanie.
Krótko po akcji poszkodowanych przewieziono do Szpitala Powiatowego w Zawierciu. Jeden z rannych, który doznał oparzeń trzeciego stopnia, został przetransportowany do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. W ocenie lekarzy, jest w dobrym stanie.
W bardzo ciężkim stanie jest inny mężczyzna, który ucierpiał w wypadku. Jest nieprzytomny, leży na oddziale intensywnej terapii zawierciańskiego szpitala. Ten poszkodowany był dwukrotnie reanimowany z uwagi na ustanie akcji serca.
"Ciągle istnieje zagrożenie jego życia, rokowania są niepewne" - powiedział PAP zastępca dyrektora ds. lecznictwa w Szpitalu Powiatowym w Zawierciu, Kazimierz Kawecki.
Trzeci poszkodowany leży na oddziale urazowo-ortopedycznym tej placówki. "Po upadku z wysokości ma uraz głowy i kręgosłupa. Jest w dobrym stanie" - dodał dr Kawecki.(PAP)
kon/ jer/