Szef klubu SLD Jerzy Szmajdziński zaapelował w czwartek do premiera Kazimierza Marcinkiewicza, aby "przywrócił normalne funkcjonowanie organów statutowych Polskiej Agencji Prasowej". Rzecznik rządu Konrad Ciesiołkiewicz ocenił apel Szmajdzińskiego jako "próbę obrony kolegów".
"Chciałbym z tego miejsca, przez środki masowego przekazu, zaapelować do premiera Kazimierza Marcinkiewicza, aby przywrócił normalne funkcjonowanie organów statutowych spółki, czyli Rady Nadzorczej powołanej w czerwcu 2005, która w opinii sądu z 29 maja 2006 roku, jest jedyną legalną władzą w PAP. Decyzja sądu jest w tej sprawie jednoznaczna" - powiedział Szmajdziński na konferencji prasowej.
Jego zdaniem, "konsekwencją tego jest to, że ani nowa Rada Nadzorcza pana Jasińskiego, ani zarząd spółki nie zostały wpisane do rejestru i nie mogą w związku z tym prowadzić działalności". "Wyrok sądu w tej sprawie oznacza potrzebę przywrócenia Rady Nadzorczej, która w czerwcu 2005 roku została powołana" - uważa lider SLD.
W oświadczeniu przesłanym PAP Ciesiołkiewicz zaznaczył, że PAP normalnie funkcjonuje, posiadając Radę Nadzorczą i Zarząd, a wyrok sądu jest nieprawomocny. "Gdyby nawet iść logiką SLD, to poprzednia Rada Nadzorcza nie istnieje, bo nie posiada przepisowej liczby członków" - dodał.
"Skoro pan przewodniczący Szmajdziński mówi o nienormalności, to wypada zadać pytanie, czy normalnym było pełnienie funkcji przewodniczącego Rady Nadzorczej przez Jerzego Domańskiego, będącego jednocześnie szefem redakcji zbliżonego do SLD tygodnika +Przegląd+ i dopuszczenie do tego, że właśnie ten tygodnik jest dzisiaj najstarszym krajowym dłużnikiem jednego z serwisów PAP. Naszym zdaniem, to nie jest normalne i dobrze się stało, że minister skarbu zmienił tę sytuację" - głosi oświadczenie rzecznika rządu.
"Apel pana przewodniczącego Szmajdzińskiego traktować należy chyba jako próbę obrony kolegów" - zaznaczył.
W czwartek rano w Sejmie przedstawiciel rządu odpowiadał na pytanie poseł Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej (PO), która chciała wiedzieć, "jak to możliwe, by Polska Agencja Prasowa funkcjonowała pozbawiona władz statutowych".
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa Michał Krupiński w odpowiedzi podkreślał, że w PAP nie ma paraliżu, a odmowa zarejestrowania nowych władz spółki przez sąd jest nieprawomocna.
"Oceniamy bardzo dobrze plany nowego zarządu, a szczególnie współpracę między nowym prezesem a panią prezes, która także była w poprzednim zarządzie" - powiedział Krupiński.
Dodał, że postanowienie sądu z 29 maja o odmowie rejestracji składu Rady Nadzorczej zostanie zaskarżone.(PAP)
kg/ js/ kaj/ woj/