Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SLD: dobrze się stało, że Klich podał się do dymisji

0
Podziel się:

Dobrze, że szef MON Bogdan Klich podał się do dymisji - powiedział w piątek
wiceszef sejmowej komisji obrony, poseł SLD Stanisław Wziątek. Krytycznie ocenił propozycję
powołania na jego następcę dotychczasowego wiceministra SWiA Tomasza Siemoniaka.

Dobrze, że szef MON Bogdan Klich podał się do dymisji - powiedział w piątek wiceszef sejmowej komisji obrony, poseł SLD Stanisław Wziątek. Krytycznie ocenił propozycję powołania na jego następcę dotychczasowego wiceministra SWiA Tomasza Siemoniaka.

"Dobrze się stało, że minister Bogdan Klich podał się do dymisji, była ona oczekiwana. (...) Już po tej katastrofie powinien się do niej podać, a jeśli wtedy tego nie zrobił, powinien to uczynić w drugim terminie, kiedy poznał szczegóły zawarte w raporcie komisji Millera" - powiedział podczas konferencji prasowej Wziątek.

Premier Donald Tusk po prezentacji raportu komisji szefa MSWiA Jerzego Millera poinformował, że przyjął złożoną w czwartek na jego ręce dymisję szefa MON Bogdana Klicha. Dodał, że na nowego szefa resortu zaproponuje dotychczasowego wiceministra SWiA Tomasza Siemoniaka.

"Niepokoi nas fakt, że pan premier proponuje, żeby obowiązki nowego ministra obrony narodowej przejął pan Siemoniak. Jest osobą, która nie ma żadnego doświadczenia wojskowego, która z wojskiem nie miała nic wspólnego. Jest znawcą mediów, problematyki pr-owskiej, znawcą umiejętnego kreowania wizerunku" - stwierdził Wziątek.

W jego ocenia jest to filozofia, na której Tusk chce oprzeć dalsze funkcjonowanie MON. "Ale to jest filozofia zabójcza dla MON, dla atmosfery, jaka panuje w polskim wojsku" - powiedział. Dodał, że przez najbliższe miesiące do wyborów "fatalna atmosfera w wojsku będzie się pogłębiała".

Zdaniem SLD poważne zaniechania wystąpiły także w kancelarii premiera. "Mówimy o tym, że nastąpiły poważne błędy i słabości w relacjach pomiędzy kancelariami i powinien ponieść konsekwencje minister Tomasz Arabski (szef kancelarii premiera)" - powiedział.

Według Sojuszu do rozważenia jest też odpowiedzialność ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego "za zaniechanie działania związanego z nieprzyjęciem i nienadaniem właściwego toku informacji, którą przekazał ambasador Polski w Rosji". Jak wyjaśnia SLD chodzi o list do Sikorskiego, w którym polski ambasador "jasno, czytelnie i precyzyjnie informował, że lotnisko w Smoleńsku jest wyłączone, nie jest przygotowane do przyjmowania samolotów".

"I gdyby nie zlekceważono polskiego ambasadora w Moskwie i gdyby minister SZ wykorzystał tą informację profesjonalnie, być może nie byłoby ani lotu na tak niebezpieczny obszar, ani tego nieszczęścia, które jest przedmiotem tego raportu" - powiedział obecny na konferencji wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich.

Zdaniem polityków SLD "za to wszystko, czyli za funkcjonowanie wszystkich ministrów i całego rządu odpowiada pan premier. Powinien on sam wyciągnąć wnioski z tego, czy odpowiednio rząd jest przygotowany do realizacji zadań państwa" - podsumował Wziątek. (PAP)

aop/ mok/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)