SLD przedstawi wkrótce szefa sztabu i pomysły na samorządową kampanię wyborczą - zapowiedział w rozmowie z PAP szef Sojuszu Grzegorz Napieralski. Szefem sztabu ma być wiceszef klubu Lewicy Tomasz Kamiński.
"Tegoroczne wybory samorządowe są dla nas bardzo istotne, ale też trudne, dlatego że w każdym regionie Polski jest inna specyfika, są inne problemy do rozwiązania. Ponadto trzeba wystawić bardzo dużo kandydatów, to są dziesiątki tysięcy ludzi. Koordynacja takiej kampanii to wielkie przedsięwzięcie, ale jesteśmy na to przygotowani" - podkreślił Napieralski.
Zapowiedział, że w ciągu dwóch, trzech tygodni SLD zaprezentuje szefa sztabu wyborczego. "Będzie to osoba dynamiczna, o całkowicie nowym, nowoczesnym spojrzeniu na politykę" - zapewnił Napieralski. Wiceszef klubu Lewicy Tomasz Kamiński potwierdził PAP, że to jemu władze Sojuszu zamierzają powierzyć tę funkcję.
Według lidera Sojuszu, partyjni specjaliści pracują już nad samorządową strategią wyborczą SLD. "Pracujemy nad tym, jak budować programy lokalne, jak je prezentować. Prowadzimy też konsultacje z obecnymi samorządowcami tak, aby i oni pomogli nam w budowaniu tej strategii" - zaznaczył lider SLD.
SLD ma już część kandydatów na prezydentów miast. Na wsparcie partii mogą liczyć m.in. dotychczasowi, związani z lewicą, włodarze, którzy będą ubiegać się o reelekcję. Chodzi o prezydentów: Krakowa - Jacka Majchrowskiego, Rzeszowa - Tadeusza Ferenca, Zielonej Góry - Leszka Kubickiego, Legnicy - Tadeusza Krzakowskiego, Gniezna - Jacka Kowalskiego, Torunia - Michała Zaleskiego, Sosnowca - Kazimierza Górskiego, Dąbrowy Górniczej - Zbigniewa Podrazę, Konina - Kazimierza Pałasza i Chełma - Agatę Fisz.
Start w tegorocznych wyborach planuje też kilku posłów. W Radomiu, o prezydenturę będzie ubiegał się Marek Wikiński; w Częstochowie - Krzysztof Matyjaszczyk; w Opolu - Tomasz Garbowski; a w Szczecinie - prawdopodobnie Bartosz Arłukowicz.
W Warszawie rekomendację tamtejszych struktur, a także Rady Mazowieckiej SLD, otrzymał obecny europoseł, b. szef Sojuszu Wojciech Olejniczak i wszystko wskazuje na to, że to on będzie walczył o prezydenturę stolicy. Wsparcie dla niego deklaruje również Napieralski. "Rekomendacja Warszawy i Mazowsza jest dla mnie jednoznaczna, nie podważam jej, będę ją wspierał" - zapowiedział lider SLD.
Napieralski stanowczo wyklucza za to możliwość startu na prezydenta Łodzi byłego premiera Leszka Millera, który niedawno ponownie wstąpił do Sojuszu (odszedł przed wyborami parlamentarnymi 2007 r., gdy ówczesne kierownictwo partii nie zgodziło się na to, by kandydował do Sejmu). Informacje o starcie b. premiera pojawiają się ostatnio w mediach. "Leszek Miller ma dzisiaj całkowicie inne zadania w SLD, buduje duży Instytut Europejski na zapleczu Sojuszu" - zaznaczył Napieralski.
Według niego, nie ma jeszcze decyzji o tym, kto będzie kandydatem SLD na prezydenta Łodzi.
Szef Sojuszu nie przesądza na razie, z kim partia powinna współpracować po wyborach samorządowych. "SLD jest dzisiaj w całkowicie innej sytuacji niż w 2006 r. - dziś mamy zdolność koalicyjną, jesteśmy silniejsi" - podkreślił Napieralski.
W środę, łódzcy działacze Sojuszu zawarli porozumienie o współpracy w tamtejszym samorządzie z PO. Wiceprezydentem Łodzi został m.in. dotychczasowy szef klubu radnych SLD w radzie miasta Dariusz Joński. W połowie stycznia łodzianie odwołali w referendum związanego z PiS prezydenta Jerzego Kropiwnickiego. Inicjatorami referendum byli łódzcy radni SLD; poparli ich działacze PO.
Nieoficjalnie również stołeczni działacze Sojuszu mówią, że chcieliby utrzymać po wyborach dotychczasowe porozumienie z Platformą.
Według grudniowych informacji Państwowej Komisji Wyborczej, wybory samorządowe powinny odbyć się w terminie między 14 listopada 2010 a 9 stycznia 2011 r. (PAP)
mkr/ la/ mhr/
