Stalinowscy śledczy składający we wtorek wyjaśnienia w procesie o znęcanie się nad wysokimi rangą oficerami wojska, posądzanymi w latach 40. i 50. o rzekomy spisek w wojsku zapewniają, że nie dręczyli przesłuchiwanych fizycznie ani psychicznie.
Wyjaśnienia przed Wojskowym Sądem Garnizonowym w Warszawie składali Marian P., doprowadzony przez żandarmów po nieusprawiedliwionej nieobecności na poprzedniej rozprawie, i Kazimierz T. z Informacji Wojskowej. Nie przyszedł - bez usprawiedliwienia - były oficer UB Czesław Ś. Sąd postanowił doprowadzić go na kolejną rozprawę.
Śledczy mówili, że nie stosowali wobec posądzanych o spisek i działalność na rzecz Zachodu generałów przemocy fizycznej ani psychicznej i traktowali ich z szacunkiem. Oskarżonym grozi do 5 lat więzienia. Nie przyznają się do winy. (PAP)
brw/ pz/